Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

To forum służy wolnej wymianie poglądów i opinii. Ale nie będziemy tolerować szerzenia nienawiści, obrażania i obrzucania wyzwiskami innych dyskutantów oraz trollowania. Nie będzie także tolerancji dla reklamowania nielegalnych nagrań bądź innych nielegalnych produktów. Osoby nie stosujące się do tych zasad będą (bez uprzedzenia) banowane.

KLAUZULA INFORMACYJNA DOTYCZĄCA PRZETWARZANIA DANYCH OSOBOWYCH

Zgodnie z art. 13 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. (Dz. Urz. UE L 119 z 04.05.2016) informuję, iż:
1) administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Buldog - Piotr Wieteska , ul. Świętojerska 24 m 52, 00-202 Warszawa
2) kontakt z Inspektorem Ochrony Danych - wieteska@kult.art.pl
3) Odbiorcą Pani/Pana danych osobowych będą upoważnieni pracownicy administratora oraz zleceniobiorcy świadczący na rzecz administratora usługi zarządcze
4) Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu umożliwienia Panu/Pani korzystania z tego forum internetowego na podstawie Art. 6 ust. 1 lit. a ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r.
5) Pani/Pana dane osobowe przechowywane do momentu żądania usunięcia z subskrypcji
6) przysługuje Pani/Pan prawo do: wglądu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania a także do cofnięcia zgody oraz prawo do przenoszenia danych
7) ma Pani/Pan prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego
8) podanie danych osobowych jest dobrowolne. Brak ich podania uniemożliwia rejestrację oraz korzystanie serwisu forum

Proszę o zapoznanie się z polityką prywatności dostępną w stopce serwisu.

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Holba » 19 cze 2014, o 21:51

Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 22 cze 2014, o 20:52

Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy na swój własny pomysł. Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na
200zł. W drugim domu dostaje pudełko kubańskich cygar. W trzecim butelkę dobrej whisky. Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka.
Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa... pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy. Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie.
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się co Panu dać w związku z odejściem na emeryturę.
W końcu mąż mi doradził:
- Pierdol go, daj mu dychę. A posiłek to już sama wymyśliłam...
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez MacB » 22 cze 2014, o 21:36

Właśnie oglądany mecz natchnął mnie na takie coś:
korepsi.jpg
korepsi.jpg (41.56 KiB) Przeglądane 34881 razy
 
Posty: 46
Dołączył(a): 20 lis 2013, o 19:14

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Holba » 22 cze 2014, o 22:41

Obrazek
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 23 cze 2014, o 21:58

Do hotelu w Rosji późną porą przybył podróżny:
- Poproszę o pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju. Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały o Putinie i co chwila wybuchali głośnym śmiechem. Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, śmiejecie się z prezydenta, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! W hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić
- Panie kapitanie! Poproszę 5 herbat pod 14-stkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę. Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać. Rano podróżny wstaje i widzi że prócz niego w pokoju nie ma nikogo. Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich policja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Dev » 24 cze 2014, o 09:10

Jak sie nazywaja male zabki u murzyna?
Kielki bambusa
 
Posty: 178
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 17:09
Lokalizacja: Kraków

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez redhead » 24 cze 2014, o 11:38

z cyklu zasłyszane u elYty ;) rządowej

------------------------------------
RS: Znasz to? Przychodzi pan Jacek do burdelu.
JR: Pan Jacek?
RS: Tak.
JR: A może pan Radek? [śmiech] No, mówisz.
RS: A burdelmama mówi: Panie Jacku, pan już dzisiaj trzeci raz.
JR: [śmiech]
RS: K...a, przez tę sklerozę to się zapie...ę na śmierć.
JR: Piękne [śmiech].
RS: Słyszałem dziś kawał. Agencja towarzyska, oferta promocyjna, cennik. Szef agencji mówi: "Panowie, blow job - 25 złotych. Anal job - 35 złotych. To bardzo przystępnie".
JR: To bardzo przystępnie.
RS: Klient pyta: a klasyczne pierd...e? A szef burdelu odpowiada: klasyczne nie jest jeszcze w ofercie, bo niestety jestem jeszcze sam.
JR: [śmiech] Ja bym właśnie taki opowiadał, że przychodzi do burdelu facet i prosi o najchudszą dziewczynę. Jedną z najchudszych, wysoką... Gdy dziewczyna się pojawia, klient mówi: proszę jej włożyć obrożę.
RS: Obrożę?
JR: Obrożę. Reks! [woła psa] A ta cała zdenerwowana. Burdelmama zdenerwowana. Reks, widzisz? Jak nie będziesz jadł, będziesz tak wyglądać.
"Taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę"
 
Posty: 315
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:39

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 24 cze 2014, o 22:31

Kontrola Legalności Pracy wypytuje w Holandii Polaka:
- Mówi pan po holendersku?
- Tak, trochę.
- A ma pan pozwolenie na prace?
- Oczywiście mam.
- A pana kolega tam w pomidorach tez ma?
- Naturalnie tez ma.
- Mógłby pan go zawołać?
- Oczywiście. Józek!!! Spierdalaj!!!
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez kroy » 24 cze 2014, o 23:12

redhead napisał(a):z cyklu zasłyszane u elYty ;) rządowej

------------------------------------
RS: Znasz to? Przychodzi pan Jacek do burdelu.
JR: Pan Jacek?
RS: Tak.
JR: A może pan Radek? [śmiech] No, mówisz.
RS: A burdelmama mówi: Panie Jacku, pan już dzisiaj trzeci raz.
JR: [śmiech]
RS: K...a, przez tę sklerozę to się zapie...ę na śmierć.
JR: Piękne [śmiech].
RS: Słyszałem dziś kawał. Agencja towarzyska, oferta promocyjna, cennik. Szef agencji mówi: "Panowie, blow job - 25 złotych. Anal job - 35 złotych. To bardzo przystępnie".
JR: To bardzo przystępnie.
RS: Klient pyta: a klasyczne pierd...e? A szef burdelu odpowiada: klasyczne nie jest jeszcze w ofercie, bo niestety jestem jeszcze sam.
JR: [śmiech] Ja bym właśnie taki opowiadał, że przychodzi do burdelu facet i prosi o najchudszą dziewczynę. Jedną z najchudszych, wysoką... Gdy dziewczyna się pojawia, klient mówi: proszę jej włożyć obrożę.
RS: Obrożę?
JR: Obrożę. Reks! [woła psa] A ta cała zdenerwowana. Burdelmama zdenerwowana. Reks, widzisz? Jak nie będziesz jadł, będziesz tak wyglądać.


Zarty sa jakie sa, ciekawe jakbysmy swoje podsluchali (w sensie moje i Twoje)
A ja widzę, że świat już prawie runął...
i co? i mam, kurwa, dobry humor
Avatar użytkownika
 
Posty: 352
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 14:25

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jaaasiek » 25 cze 2014, o 09:14

– Dlaczego w ABW zamówili frytki z Burger Kinga?
– Bo z Maca nie dali rady.
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Holba » 25 cze 2014, o 09:19

kroy napisał(a):Zarty sa jakie sa, ciekawe jakbysmy swoje podsluchali (w sensie moje i Twoje)


dostalibysmy zakaz stadionowy :D
Jeżdżę bo chcę
Jeżdżę bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Jeżdżę bo bawić się chcę
Jeżdżę bo wciąż kocham cie
Widzewie
 
Posty: 590
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 00:25

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez redhead » 25 cze 2014, o 12:55

no to jeszcze jeden okołoaferalny kwasik:

Wraca mąż do domu, widzi zapłakaną żonę pakującą walizki.
- Co się stało, kochanie?
- Ktoś zrobił ci zdjęcia jak uprawiałeś seks z kochanką
Po czym żona wyciąga zdjęcia i podaje mężowi. Na zdjęciach w istocie widać męża w łóżku z kobietą, i to niebędącą jego żoną.
- Przestań się pakować. Musimy dowiedzieć się kto zrobił te zdjęcia i dlaczego chce zniszczyć nasze małżeństwo.
"Taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę"
 
Posty: 315
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:39

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 25 cze 2014, o 18:22

redhead napisał(a):no to jeszcze jeden okołoaferalny kwasik:

Wraca mąż do domu, widzi zapłakaną żonę pakującą walizki.
- Co się stało, kochanie?
- Ktoś zrobił ci zdjęcia jak uprawiałeś seks z kochanką
Po czym żona wyciąga zdjęcia i podaje mężowi. Na zdjęciach w istocie widać męża w łóżku z kobietą, i to niebędącą jego żoną.
- Przestań się pakować. Musimy dowiedzieć się kto zrobił te zdjęcia i dlaczego chce zniszczyć nasze małżeństwo.


Dobre:D
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Bullet » 25 cze 2014, o 23:44

Jedras napisał(a):
redhead napisał(a):no to jeszcze jeden okołoaferalny kwasik:

Wraca mąż do domu, widzi zapłakaną żonę pakującą walizki.
- Co się stało, kochanie?
- Ktoś zrobił ci zdjęcia jak uprawiałeś seks z kochanką
Po czym żona wyciąga zdjęcia i podaje mężowi. Na zdjęciach w istocie widać męża w łóżku z kobietą, i to niebędącą jego żoną.
- Przestań się pakować. Musimy dowiedzieć się kto zrobił te zdjęcia i dlaczego chce zniszczyć nasze małżeństwo.


Dobre:D

Rzekłbym wręcz, że zajebiste :) A gif z Durczokiem i pozostałymi też niczego sobie :D
2003-10-17/2004-05-02/2004|KULT:142|03/2018-11-04/2018-11-16
2004-01-15/2009-02-14/2009-| KNŻ:25 |15/2015-02-22/2015-02-26
2008-02-02/2008-04-19/2008|L DÓPA:11 |/2013-04-20/2014-05-11
2007-05-18/2007-|KAZIK & BULDOG/BULDOG:23 |-03/2014-03-30
 
Posty: 734
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 19:07
Lokalizacja: Bliżej/dalej nieokreślona

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 26 cze 2014, o 22:36

Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z ciebie za katolik?
- Jestem Żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez djadijos » 28 cze 2014, o 13:38

dowcip z Pierwszego Maja 1985 r. Jasiu do nauczycielki: - Proszę pani, ja nie chcę nieść portretu Gorbaczowa! Przecież w 1982 niosłem Breżniewa, w 1983 Andropowa, a w 1984 Czernienkę! - Nieś Jasiu, nieś. Ty masz dobrą rękę

Kto pod kim dołki kopie
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Ten łamie prawo, Art. 160 kodeksu karnego: "§ 1. Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3."
Żart prawników :D
 
Posty: 1003
Dołączył(a): 3 lut 2014, o 01:40
Lokalizacja: 71/76

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 28 cze 2014, o 19:03

- Podwójną wódeczkę z lodem, poproszę.
- Przepraszam pana, ale to szkolna stołówka.
- Szkoda...
- Bardzo...
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 30 cze 2014, o 14:28

Ekologiczna prawda dnia:
Wódka na polowaniu uratowała więcej zwierząt, niż Greenpeace.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez jarekg » 30 cze 2014, o 19:32

Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośbą o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:
- Kto ma wodę?
Nikt się nie zgłasza to powtarza:
- Kto ma trochę wody?
Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:
- Ja mam jeszcze trochę.
Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulę i zaczął ją prać. Mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął koszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:
- Kto ma jeszcze jakąś wodę?
Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:
- Mnie zostało jeszcze pół...
Szaman wziął wodę, wlał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał, a koszulę powiesił na sznurku.
Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz.
Szaman na to:
- Zawsze, k*rwa, pada, jak pranie zrobię...

Pewien facet umierał w domu, był już w bardzo ciężkim stanie. Nagle poczuł zapach swoich ulubionych ciasteczek. Pomyślał: "Nie ma opcji, przed śmiercią muszę jedno takie zjeść". No więc zwlókł się z łózka, podczołgał się do drzwi pokoju, resztkami sił je otworzył. Czołga się dalej, w nozdrza uderza coraz bardziej intensywny zapach jego ulubionych ciasteczek. Ale kuchnia jest na dole. Więc sturlał się ze schodów, poobijał się cały przy tym, ale jakoś to przeżył. Ostatkiem sił dotarł do kuchni i widzi - rzeczywiście, jego żona piecze ulubione ciasteczka. Czołga się dalej, jest już coraz bliżej, już sięga ręką po swoje ulubione ciastko, gdy nagle żona uderza go w rękę i mówi:
- ZOSTAW, TO NA STYPĘ!
 
Posty: 313
Dołączył(a): 29 maja 2014, o 10:52

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 1 lip 2014, o 21:32

Facet grzebie coś przy kontakcie czy innych tam kabelkach. Nagle woła żonę:
- Jadźka, potrzymaj mi ty ten kabelek.
Żona bierze kabelek i pyta:
- No i co?
- Nic.. Widać faza jest w drugim...
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez donkey » 1 lip 2014, o 21:56

Jedras napisał(a):Facet grzebie coś przy kontakcie czy innych tam kabelkach. Nagle woła żonę:
- Jadźka, potrzymaj mi ty ten kabelek.
Żona bierze kabelek i pyta:
- No i co?
- Nic.. Widać faza jest w drugim...


Widzisz jaki dobry mąż, nie odpowiedział na pytanie: chwyć drugi kabelek; bierz przykład ;).
Zmazując barwy lasom i polom, mknie balon nocy z knajpy gondolą

http://www.youtube.com/watch?v=raZ-ltWuS9I
Avatar użytkownika
 
Posty: 937
Dołączył(a): 13 wrz 2012, o 08:59

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez donkey » 2 lip 2014, o 15:22

Dobre te by były te dwa komentarze, tylko pewnie drugi był wcześniej :p: http://www.youtube.com/watch?v=LJ7Wuvz3VSc
Zmazując barwy lasom i polom, mknie balon nocy z knajpy gondolą

http://www.youtube.com/watch?v=raZ-ltWuS9I
Avatar użytkownika
 
Posty: 937
Dołączył(a): 13 wrz 2012, o 08:59

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez djadijos » 2 lip 2014, o 19:23

Pani na lekcji pyta się dzieci jaki odgłosy można usłyszeć na farmie.
Dzieci mówią:
- Muu.
- Bee.
- Kwa-kwa.
Nagle odzywa się Jasiu
- Spie*dalaj z tego traktora!
 
Posty: 1003
Dołączył(a): 3 lut 2014, o 01:40
Lokalizacja: 71/76

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 2 lip 2014, o 21:49

W pewnej amerykańskiej bazie wojskowej postanowiono w dość ciekawy sposób wypłacać weteranom wojen pieniądze za zasługi, a mianowicie wg. obranej przez nich długości.
Wchodzi postawny żołnierz.
- Dzień dobry panie kapralu, jak pan chce, abyśmy pana mierzyli?
- Od stóp do głowy.
- OK, 190 cm czyli 190 tys dolarów.
Wchodzi kolejny.
- Dzień dobry poruczniku, jak mierzyć?
- Od stóp do wyciągniętej ręki.
- OK 220 cm czyli 220 tys dolarów.
Wchodzi zgarbiony dziadzio z laską, może 150 cm wzrostu.
- Dzień dobry panie pułkowniku, jak mamy pana mierzyć?
- Wiesz synu, od czubka penisa do jąder.
- Pułkowniku, pan taki zasłużony, nie chcemy tak mało pieniędzy panu wypłacać...
- Róbcie jak mówię, mnie tyle wystarczy.
Mierzą, przykładają miarkę i od czubka do...
- Pułkowniku, a gdzie pan ma jądra?!
- W Wietnamie synu, w Wietnamie.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 4 lip 2014, o 17:21

Obrazek

Tak mi się skojarzyło ponieważ dzisiaj dostałem mandat:P
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do FORUM


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 57 gości