Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

To forum służy wolnej wymianie poglądów i opinii. Ale nie będziemy tolerować szerzenia nienawiści, obrażania i obrzucania wyzwiskami innych dyskutantów oraz trollowania. Nie będzie także tolerancji dla reklamowania nielegalnych nagrań bądź innych nielegalnych produktów. Osoby nie stosujące się do tych zasad będą (bez uprzedzenia) banowane.

KLAUZULA INFORMACYJNA DOTYCZĄCA PRZETWARZANIA DANYCH OSOBOWYCH

Zgodnie z art. 13 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. (Dz. Urz. UE L 119 z 04.05.2016) informuję, iż:
1) administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Buldog - Piotr Wieteska , ul. Świętojerska 24 m 52, 00-202 Warszawa
2) kontakt z Inspektorem Ochrony Danych - wieteska@kult.art.pl
3) Odbiorcą Pani/Pana danych osobowych będą upoważnieni pracownicy administratora oraz zleceniobiorcy świadczący na rzecz administratora usługi zarządcze
4) Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu umożliwienia Panu/Pani korzystania z tego forum internetowego na podstawie Art. 6 ust. 1 lit. a ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r.
5) Pani/Pana dane osobowe przechowywane do momentu żądania usunięcia z subskrypcji
6) przysługuje Pani/Pan prawo do: wglądu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania a także do cofnięcia zgody oraz prawo do przenoszenia danych
7) ma Pani/Pan prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego
8) podanie danych osobowych jest dobrowolne. Brak ich podania uniemożliwia rejestrację oraz korzystanie serwisu forum

Proszę o zapoznanie się z polityką prywatności dostępną w stopce serwisu.

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 14 sty 2014, o 22:39

- Nie słyszę na jedno ucho.
- A na drugie?
- Maciek.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez wójek » 14 sty 2014, o 23:20

najważniejsze to mieć dobry argument
Obrazek
 
Posty: 252
Dołączył(a): 18 wrz 2012, o 19:35

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez monikabalik » 15 sty 2014, o 18:56

Mąż pomagał żonie przygotować się do finału teleturnieju. Na dzień przed turniejem jakoś udało mu się dostać kopie pytań które miały być użyte. Przez wszystkie żona szła jak burza. Zacinała się zawsze na ostatnim "Jaka jest najważniejsza część ciała mężczyzny?". Za każdym razem mąż musiał jej podpowiadać ( http://potworek.com/dowcipy/gorace ) że to chodzi o penisa. Trening przeciągnął się do późnego wieczora. W nocy mąż się zbudził i przepytał ją jeszcze raz. Rano jak się zbudzili kolejna tura pytań, i znowu żona się zacięła "pe...., pe...". Nadeszła pora teleturnieju. Żona błyskotliwie przechodzi przez wszystkie pytania aż dochodzi do feralnego "Jaka jest najważniejsza część ciała mężczyzny?" Po chwili zastanowienia mówi:
- Znowu zapomniałam jak się to nazywa. Cały wieczór i pół nocy mój mąż to we mnie wciskał, a rano miałam na końcu języka...
Zmieszany komentator przerywa jej:
- Dziękujemy bardzo, uznaję odpowiedź za poprawną!
 
Posty: 12
Dołączył(a): 15 sty 2014, o 12:46

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Dev » 15 sty 2014, o 21:28

Facet lekko na bani wraca do domu ..... Żona od razu, srata-ta- ta, pijak, tylko wódka Ci w głowie itp... Facet sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi: OK, przyniosłem test, zaraz zobaczymy jaka Ty obeznana i kulturalna jesteś! Żona: Zobaczymy, czytaj. Facet: Taaak, pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty. Żona: Łatwizna! No chociażby dolar i euro. Facet: Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych. Żona: Jejku, mogę ci co najmniej 10 podać! Facet: Wierzę. Pytanie trzecie. Podaj mi nazwy dwóch rzek w Islandii... Żona: ........?......... Facet: Milczysz? Ha! Wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych kurwa zainteresowań!... Żadnych.
 
Posty: 178
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 17:09
Lokalizacja: Kraków

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Rebel88 » 15 sty 2014, o 22:35

Mama z synkiem idąc ulicą zauważyła leżącego w kałuży pijaka. Pokazując na niego palcem, mówi do synka:
- Widzisz synku, jak się nie będziesz uczył, to tak skończysz.
Na to synek oburzony:
- Ależ mamo, to jest nasz wspaniały aktor i literat, Jan Himilsbach.
Na te słowa Janek wynurzył się z kałuży i z charakterystyczną chrypką przemówił:
- I co, ku**wa, głupio ci?!
Obrazek
 
Posty: 16
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 22:32

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Rebel88 » 15 sty 2014, o 22:39

Siedzą razem baba i chłop żeby uchronić się przed mroźnym łotewskim zimnem. Kobita pyta "Kochasz bardziej mnie, czy zimnioka?" "Ciebie". Kobita nie wierzy i pyta dlaczemu. "Bo zimniok to tylko marzenie, a ty jesteś tutaj naprawdę". Ale chłopa nie ma. Jest tylko halucynacja z niedożywienia. I śmierć. Takie jest życie

Łotewski chłop mówi do syna: "Mam złą i dobrą wiadomość". Syn: "jaka zła?" "Politbiuro przyszło i zabiło matkę". "A jaka dobra?" - "Twoja łza posoli zimnioka". Ale nie ma zimnioka, jest tylko mroźna zima, halucynacja z niedożywienia i śmierć.

Trzech Łotyszy przechwala się swymi syny: "Mój syn żołdak, może gwałcić tyle kobiet ile chce".
Drugi " Mój syn rolnik, może jeść tyle zimnioków ile chce"
Trzeci mówi: "Mój syn trup, dla niego trud skończony".
Mówią oni "Tyś wygrał z nami".
Ale wszyscy smutni.

Pukanie do drzwi.
"Kto tam" pyta łotewski chłop.
"Sprzedawca zimnioków"
Chłop otwiera drzwi, a tam tajna policja z Politbiura.

Dylemat w Szkocji - jeść zimnioka, czy pić łyski. Na Łotwie nie ma dylematu, nie ma ani łyski, ani zimnioka. Jest tylko chłód i śmierć z niedożywienia

Chłop woła do kobity "Cho no, znalazłem zimnioka!" Kobita wbiega i woła "Zimniok, zimniok, cały jeden!" Na co chłop: "Prima aprilis"

Rosyjski gangster spotyka Łotewskiego chłopa i powiada: "Rzucę monetą i jak będzie reszka wygrasz zimnioka, jak orzeł, przegrasz zimnioka", na co chłop "Ale ja nie mam zimnioka" - "To oddasz życie". Szczęśliwy dzień dla łotewskiego chłopa! Konkurs, w którym można tylko wygrać.
Ale mafii nie ma, dawno wytępiona przez Politbiuro, to tylko halucynacje z niedożywienia.

Dwóch Łotyszy idzie drogą.
Jeden mówi do drugi: "Jestem głodny"
Drugi na to: "Dam ci zimnioka za twój płaszcz"
"Ale ja nie mam płaszczu, nie mogę się zamienić"
"Ja też nie mam zimnioka"
Jest tylko smutek i niedożywienie.
Dobry dowcip. Śmiałem się wiele raz.

Łotysz, Rosjanin i Estończyk rozmawiajo. Rosjanin mówi "powiem wam dobry dowcip, bardzo śmieszny; dlaczemu kurczak przeszedł przez drogę?"
Estończyk nie rozumie i zapytuje: "Co to jest kurczak? Jakiś żołnierz?"
Rosjanin na to: "Nie to taki ptak, którego czasem jemy"
Estończyk mówi: "Macie ptaki do jedzenia, pewnie ktoś go zjadł zanim przeszedł drogę"
Rosjanin: "Dobra, spróbuję ponownie; dlaczemu wilk przeszedł przez drogę?"
Na co Łotysz: "Co to jest droga?"

Łotysz wchodzi do baru: "Polejcie mi wódki"
Ale to nie bar, to milicja!
"Aha, w takim razie moja żona została zgwałcona"
Obaj mają halucynacje z niedożywienia, to nie policja, to gułag.

Młody chłopak, pop i oficer Politbiura lecą samolotem. Nagle silnik przestaje działać - są tylko dwa spadochrony.
Oficer Politbiura mówi "Dajcie mi spadochron, tylko ja ochronię ojczyznę przed imperialistycznymi szpiegami" i wyskakuje.
Na co pop: "Chłopcze, ja jestem już stary, swoje przeżyłem, weź ten spadochron". Ale chłopak już wyskoczył bez spadochronu, dla niego trud skończony.

Łotysz chodzi po polu, szuka zimnioka. Nagle słyszy kozę, jest bardzo ucieszon. Łotysz zabije kozę i będzie najedzony przez rok! Łapie kamień i szuka, ale nie ma nigdzie kozy. To tylko odgłos pustego żołądka. Chłop jest smutny, jest mu zimno i ma halucynacje. Umiera.

Zobacz więcej na: http://www.wykop.pl/ramka/1538553/zbior ... tfcontent/
Obrazek
 
Posty: 16
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 22:32

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 15 sty 2014, o 22:47

Podobno gruba kobiety narzekają częściej niż chude. Nie dziwi mnie to, chude kobiety jak widać potrafią trzymać usta zamknięte.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Rebel88 » 15 sty 2014, o 22:53

Obrazek
 
Posty: 16
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 22:32

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Carlos » 16 sty 2014, o 20:56

- Cześć Rysiek. Wiesz co, nie chcę, żebyś do nas więcej przychodził.
- Jak to, co się stało?
- No nie, po prostu nie przychodź.
- Ale co się stało, do cholery?
- Jak byłeś u nas ostatnio, to zginęło nam 150 złotych.
- Chyba nie myślisz, że to ja?
...
- Nie, nie! Pieniądze się znalazły... ale niesmak pozostał!
Kupię :
Kazik "Mariola" (promo)
ZUCH KAZIK - Hej Młody Junaku (promo)
Avatar użytkownika
 
Posty: 783
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 16:24
Lokalizacja: Tarnów

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez sumkinda » 16 sty 2014, o 21:33

masakra
Pamiętam powstanie warszawskie, bo powstałem po imprezie we Warszawie właśnie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 131
Dołączył(a): 19 kwi 2013, o 15:08
Lokalizacja: Piła, Warszawa, Ełk

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 16 sty 2014, o 23:24

Majster poucza budowlańców:
- Słuchajcie, jutro przyjeżdża komisja odbiorcza. Cokolwiek by się nie działo, udawajcie, że tak miało być.
Następnego dnia komisja ogląda budynek, a tu nagle łup - jedna ze ścian wali się z hukiem. Inspektorzy odskakują przerażeni, a stojący obok robotnik spokojnie spoglądając na zegarek oznajmia:
- No tak, 10.43. Wszystko zgodnie z harmonogramem.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez pasiasia » 16 sty 2014, o 23:47

 
Posty: 10
Dołączył(a): 21 wrz 2012, o 00:16

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 17 sty 2014, o 21:56

-Kochanie co dziś na obiad?
-Nic.
-Ale wczoraj też było nic.
-Zrobiłam na dwa dni.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez wójek » 18 sty 2014, o 15:22

wójek napisał(a):jak się nazywała przedwojenna przed wojną?
Obrazek
 
Posty: 252
Dołączył(a): 18 wrz 2012, o 19:35

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez onyx » 18 sty 2014, o 23:02

Prawda w relacji i ochrona,to co było nie istnieje,ale ma na dzisiaj wpływ.
Avatar użytkownika
 
Posty: 2648
Dołączył(a): 11 wrz 2012, o 10:44

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 19 sty 2014, o 21:45

Mój dziadek ciągle narzeka, że koszty życia strasznie wzrosły w dzisiejszych czasach. Mówi:
- "...pamiętam kiedy bylem młody - mama mi dala 5 złotych na zakupy, a ja wróciłem do domu z pełną reklamówką - wędliny, mleko, chleb, ser, masło, konfitury. A teraz co?!! Wszędzie te lustra, te kamery!!"
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jaaasiek » 20 sty 2014, o 00:29

Zabrzmiało jak z cygańskiego pamiętnika :P
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 20 sty 2014, o 11:55

- W jaki sposób karmi się "motylki w brzuchu"?
- Dopochwowo.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 21 sty 2014, o 22:23

Autentyk, niestety...
Tytułem wstępu - Skrzydlewska to firma pogrzebowa działająca na terenie Łodzi (domy pogrzebowe, kwiaty, itp). Przy przystanku tramwajowym stoją dwie dziewczyny i komentują reklamę wspomnianej wcześniej firmy.
"Patrz Skrzydlewska ma wlasne krematorium...czyli co?! Ze kremy?!", "Nie Ty glupia dupo! Sklepy z kwiatami nie robia kremow. Tam pewnie rosna kwiaty w zimie", "Aha...ale zajebiste!".
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jaaasiek » 22 sty 2014, o 14:16

Mały chłopczyk wraz z tatusiem znaleźli w lesie małego jeżyka. Leżał pod kępką trawy i drżał z zimna. Chłopczykowi zrobiło się żal jeżyka i poprosił tatusia, żeby zabrali jeżyka do domu. Tata się zgodził, i tak jeżyk zamieszkał u nich.

Chłopczyk bardzo dbał o jeżyka, poił go mleczkiem i dawał mu najlepsze owoce. Jeżyk zajadał ze smakiem i nieraz - ku zdziwieniu chłopca - pomrukiwał z zadowoleniem. Na zimę jeżyk - jak przystało na wszystkie porządne jeżyki - zapadł w zimowy sen. A na wiosnę jeżykowi urosły skrzydła, na czole wyrósł róg i odleciał przez niedomknięte okno.

Wtedy stało się jasne, że chłopczyk z tatusiem nie przynieśli z lasu
jeżyka, tylko jakieś chuj wie co.
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez pavulon » 22 sty 2014, o 16:45

Wraca mąż pijany w trupa do domu, wchodzi do kuchni, otwiera lodówkę i mówi:
- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To ch@j ci w dup..!
Trzask! Zamyka drzwi.
Po kilku minutach znowu:
- Podwwwssiesieziesz mniee do ceeentrum? Nie? To spier... ! TRZASK!
I tak pół nocy minęło. W końcu usnął. Rano się budzi skacowany.
Patrzy ..drzwi od lodówki wyrwane.
Po cichu wypchnął lodówkę na korytarz, żeby żona nie widziała i zaczął ją naprawiać.
Żona w tym czasie wchodzi do kuchni. Przeciera oczy ze zdumienia i mówi:
- O jebany, jakoś pojechał!
Eeee kaseta, kaseta, kaseta,kaseta ha ha TDK!
Avatar użytkownika
 
Posty: 127
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 15:10

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 25 sty 2014, o 18:21

Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Carlos » 25 sty 2014, o 18:45

Marynarz wraca wcześniej z rejsu w czasie gdy żona przyjmuje kochanka. Wypycha go w pośpiechu nagiego na balkon.
Przyjmuje serdecznie męża, podaje mu kolację. Jako, że jest zima a mieszkanie na 10 piętrze, facet nie ma szans.
Puka do drzwi balkonu. Otwiera mu zdziwiony marynarz:
- Bardzo pana przepraszam, byłem właśnie u sąsiadki na górze, kiedy wrócił jej mąż. Zeskoczyłem na wasz balkon. Czy mógłby mi pan pomóc?
- Panie, my mężczyźni musimy sobie pomagać. Pożyczył facetowi swoje ubranie, poczęstował kieliszkiem wódki. Wieczorem kładąc się do łóżka nagle się zamyślił:
- Maryśka, albo ty jesteś ku**a, albo nam piętro dobudowali..
Kupię :
Kazik "Mariola" (promo)
ZUCH KAZIK - Hej Młody Junaku (promo)
Avatar użytkownika
 
Posty: 783
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 16:24
Lokalizacja: Tarnów

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez grabson » 25 sty 2014, o 19:54

Jedras napisał(a):Autentyk, niestety...
Tytułem wstępu - Skrzydlewska to firma pogrzebowa działająca na terenie Łodzi (domy pogrzebowe, kwiaty, itp). Przy przystanku tramwajowym stoją dwie dziewczyny i komentują reklamę wspomnianej wcześniej firmy.
"Patrz Skrzydlewska ma wlasne krematorium...czyli co?! Ze kremy?!", "Nie Ty glupia dupo! Sklepy z kwiatami nie robia kremow. Tam pewnie rosna kwiaty w zimie", "Aha...ale zajebiste!".



Chyba żartujesz?? Bo to jest niewiarygodne ;)
L ikwidować
O bijać
B ombardować
O ko ci zbieleje fraferze
Avatar użytkownika
 
Posty: 46
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 23:02
Lokalizacja: ZLW\ŁDŹ

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 26 sty 2014, o 03:38

grabson napisał(a):
Jedras napisał(a):Autentyk, niestety...
Tytułem wstępu - Skrzydlewska to firma pogrzebowa działająca na terenie Łodzi (domy pogrzebowe, kwiaty, itp). Przy przystanku tramwajowym stoją dwie dziewczyny i komentują reklamę wspomnianej wcześniej firmy.
"Patrz Skrzydlewska ma wlasne krematorium...czyli co?! Ze kremy?!", "Nie Ty glupia dupo! Sklepy z kwiatami nie robia kremow. Tam pewnie rosna kwiaty w zimie", "Aha...ale zajebiste!".



Chyba żartujesz?? Bo to jest niewiarygodne ;)


Niestety..Taka młodzież:p
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do FORUM


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości