Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

To forum służy wolnej wymianie poglądów i opinii. Ale nie będziemy tolerować szerzenia nienawiści, obrażania i obrzucania wyzwiskami innych dyskutantów oraz trollowania. Nie będzie także tolerancji dla reklamowania nielegalnych nagrań bądź innych nielegalnych produktów. Osoby nie stosujące się do tych zasad będą (bez uprzedzenia) banowane.

KLAUZULA INFORMACYJNA DOTYCZĄCA PRZETWARZANIA DANYCH OSOBOWYCH

Zgodnie z art. 13 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. (Dz. Urz. UE L 119 z 04.05.2016) informuję, iż:
1) administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Buldog - Piotr Wieteska , ul. Świętojerska 24 m 52, 00-202 Warszawa
2) kontakt z Inspektorem Ochrony Danych - wieteska@kult.art.pl
3) Odbiorcą Pani/Pana danych osobowych będą upoważnieni pracownicy administratora oraz zleceniobiorcy świadczący na rzecz administratora usługi zarządcze
4) Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu umożliwienia Panu/Pani korzystania z tego forum internetowego na podstawie Art. 6 ust. 1 lit. a ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r.
5) Pani/Pana dane osobowe przechowywane do momentu żądania usunięcia z subskrypcji
6) przysługuje Pani/Pan prawo do: wglądu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania a także do cofnięcia zgody oraz prawo do przenoszenia danych
7) ma Pani/Pan prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego
8) podanie danych osobowych jest dobrowolne. Brak ich podania uniemożliwia rejestrację oraz korzystanie serwisu forum

Proszę o zapoznanie się z polityką prywatności dostępną w stopce serwisu.

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 27 gru 2013, o 17:24

Facet mówi do żony:
- Kochanie, przynieś mi piwo.
Na to żona:
- Może jakieś magiczne słowo?
Facet:
- Hokus pokus czary mary, zapierdalaj po browary!
A na to żona:
- Hokus pokus, ence pence, zamiast ci*ki masz dziś ręce!!
Na to Facet:
- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cię wypłata!
Żona:
- Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary!
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 28 gru 2013, o 18:44

Papież wyjechał na przejażdżkę samochodową, oczywiście prowadził szofer. Jednak że papież bardzo nudził się "z tyłu" limuzyny nacisnął guzik interkomu i mówi do kierowcy:
- Chciałbym teraz poprowadzić.
Kierowca miał dylemat, bo nie wolno mu było się zamieniać, ale papież to papież.
- Zgoda - powiedział i przesiedli się.
Gdy tylko za kierowcą zamknęły się drzwi papież ruszył z piskiem opon. Na prostych osiągał prędkość do 240 km/h, zakręty robił na dwóch kołach, słowem prosił się o interwencje bożą. Dzięki niebiosom zatrzymał ich policjant.
Stróż prawa podszedł do okna kierowcy (szyby były przyciemniane) i puka.
- Zrobiłem coś nie tak? - pyta papież gdy uchyliło się okno.
- Eee, proszę chwilę poczekać - powiedział speszony policjant i poszedł do samochodu zawiadomić centrale przez radio.
- Halo centrala? Dajcie komisarza!
- Tu komisarz, o co chodzi?
- Zatrzymałem osobistość... co robić?
- Zatrzymałeś premiera? - pyta spokojnym tonem przełożony.
- Nie..
- Prezydenta?! - tym razem dało się słyszeć w jego głosie panikę.
- Nie...
- Boże jedyny! To kogo zatrzymałeś?! - komisarz już prawie płakał z bezsilnej złości.
- Nie wiem, ale papież jest jego szoferem...
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Carlos » 29 gru 2013, o 12:22

Pociąg. Wchodzi pijany student. Na pytanie konduktora o bilet odpowiada, że nie ma pieniędzy.
- A na wódkę to było? - pyta retorycznie konduktor.
- Przyjaciel mnie ugościł - odpowiada student.
- A dlaczego na drogę nie dał?
- Jak nie dał? - odpowiada student, wyciągając pół litra.
Kupię :
Kazik "Mariola" (promo)
ZUCH KAZIK - Hej Młody Junaku (promo)
Avatar użytkownika
 
Posty: 783
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 16:24
Lokalizacja: Tarnów

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez MacB » 29 gru 2013, o 22:39

Pociąg. Relacji Moskwa - Jekaterynburg. W przedziale dama, dwóch dżentelmenów i porucznik Rżewski.
W pewnym momencie organizm damy przerwał ciszę dając upust jakimś kłopotom gastrycznym. Dama się spłoniła, ale pierwszy z dżentelmenów natychmiast "znalazł się" i rzekł:
-Państwo wybaczą, wypsnęło mi się; pewnie zjadłem coś nieświeżego na śniadanie. Zaręczam, że to się już nie powtórzy.
Dama pociągłym spojrzeniem podziękowała wybawcy, ale nie ujechali i dziesięciu wiorst, kiedy znów damie głośno się wyrwało. Natychmiast zareagował drugi z dżentelmenów:
-Och, widać, że i ja musiałem coś nieświeżego rano zjeść. Wybaczcie państwo - to się już nie powtórzy.
I jemu dama podziękowała w milczeniu powłóczystym spojrzeniem.
Po jakimś kwadransie wstaje porucznik Rżewski, stuka obcasami i otwiera drzwi salonki ze słowami:
-Moi drodzy państwo wybaczą, ale wychodzę na papierosa. Gdyby w tym czasie ta stara znów się spierdziała, to powiedzcie, że tym razem to byłem ja.
 
Posty: 46
Dołączył(a): 20 lis 2013, o 19:14

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 29 gru 2013, o 22:59

75-latek przyszedł do lekarza na badanie nasienia. Lekarz dał mu słoiczek i powiedział:
- Proszę wziąć ten słoiczek do domu i przynieść na jutro dawkę spermy.
Następnego dnia dziadek przychodzi i stawia słoiczek czysty i pusty tak , jak poprzedniego dnia.
- Doktorze, to było tak:
Najpierw próbowałem prawą ręką, i nic. No to spróbowałem lewą ręką, i też nic. Więc poprosiłem o pomoc żonę. I ona próbowała prawą ręką, potem lewą ręką, i ciągle nic. Próbowała nawet ustami najpierw ze sztuczną szczęką, potem bez sztucznej szczęki, ale wciąż nic. Zawołaliśmy nawet panią Helenę, naszą sąsiadkę. I ona też próbowała - najpierw obiema rękami, potem pod pachą, nawet próbowała go ściskać kolanami. No i nic!
- Zawołaliście państwo sąsiadkę?! - pyta zszokowany lekarz.
- Tak. Ale niezależnie, jak bardzo się staraliśmy, nie udało nam się otworzyć tego cholernego słoika.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jaaasiek » 30 gru 2013, o 00:03

- Jak naprawić zmywarkę???
- Z liścia.
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Marcowy » 2 sty 2014, o 17:13

Pierwsza kobieta na księżycu.
- Houston, mamy problem!
- O co chodzi?
- Aaa... już nieważne.
- Co się stało?!
- Nic.
- No mów!
- Nie.
Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 16:56

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 2 sty 2014, o 19:09

Żona kocha się z mężem. Po chwili taka znudzona pyta :
- Kochanie ty z zawodu to jesteś chirurgiem czy anestezjologiem?
- No co ty nie wiesz cenionym chirurgiem - odpowiada oburzony mąż. Na to żona:
- To mnie rżnij a nie usypiaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 3 sty 2014, o 19:38

Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Pierwsze uderzenie żony i piłka rozbija okno domku stojącego obok pola. Mąż trochę się zdenerwował:
- Mówiłem, żebyś uważała, a teraz trzeba będzie tam iść, przepraszać i może nawet zapłacić.
Idą do domku i pukają do drzwi. Miły głos mężczyzny zaprasza do środka.
Wchodzą. Rozbite szkło, zniszczona stara waza i siedzący na kanapie facet.
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Przepraszamy bardzo.
- Właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się, jak spełnię wam po jednym, sam zostawiając sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - mówi mąż. - Chciałbym dostawać milion dolarów co roku.
- Nie ma problemu. Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A ty, młoda kobieto?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie. Z najlepszą służbą na świecie.
- Mówisz, masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuję ci, że do żadnego z nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie, dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym, jak o seksie z tobą - zwraca się do kobiety.
- I co ty na to, kochanie? - pyta mąż.
- Mamy tyle kasy i domy... Ja się zgadzam.
Idą na pięterko... Całe popołudnie kochają się. Dżin jest wręcz nienasycony. Po czterech godzinach nieustannego seksu dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- W jakim wieku jesteście?
- Oboje mamy po 35 lat.
- Pieprzysz.......... 35 lat i wierzycie w dżina?!
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 4 sty 2014, o 19:05

Idzie narkoman po pustyni. Nagle zauważa zakopaną w piachu amfore. A ze spragniony był to z nadzieją wyciąga zatyczkę. Ale zamiast kropli wody z butli wyłazi Dżin i zagaduje do narkomana:
- Masz trzy życzenia!
Narkoman bez zastanowienia:
- Daj mi i sobie po działce! Zapalimy!
- Dobra, proszsz...
Zapalili.
Dżin nieprzyzwyczajony, schował się z powrotem do amfory, ale po chwili wychyla się niezdarnie i mówi:
- Dawaj drugie życzenie...
- Daj jeszcze raz to samo - odpowiada narkoman. - Dla mnie i dla Ciebie!
- Dobra. Proszsz... Chociaż mógłbyś wymyślić coś mądrzejszego.
Zapalili. Dżin znowu schował się w butli. Trochę trwało zanim znowu z niej wylazł:
- Dawaj trzecie życzenie... Tylko pomysł najpierw, bo to ostatnie...
- Trzeci raz to samo! - ordynuje narkoman. - Dla Ciebie i dla mnie, a co... raz się żyje...
- No mądry to Ty nie jesteś - mruknął Dżin, ale spełnił i to życzenie.
Zapalili, podumali, Dżin z powrotem wlazł do amfory. Mija godzina, dwie. Dżin wyłazi z butli:
- No dobra.... Dawaj czwarte życzenie....
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez uve » 4 sty 2014, o 19:29

Żona do męża:
- Kochanie, umyj dziecko.
Po 10 minutach wchodzi do łazienki, a mąż trzymając niemowlaka za uszy, zanurza go w wannie.
- Coś ty zwariował?! Chcesz mu uszy oberwać?
- A co, mam się poparzyć??
 
Posty: 544
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 12:29
Lokalizacja: Tarnów

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez wójek » 4 sty 2014, o 21:12

-Czym się różni syrenka od rolls-royce'a?
-Syrenka ma z boku ozdobną listwę, a rolls-royce nie.
 
Posty: 252
Dołączył(a): 18 wrz 2012, o 19:35

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jaaasiek » 5 sty 2014, o 12:18

Dwóch facetów stwierdziło, że założą własny biznes. Zdecydowali, że będzie to agencja towarzyska. Pierwszego dnia przychodzi pierwszy klient i wywiązuje się taka oto rozmowa:

- A jakbym chciał w waszym burdelu mieć pałę opierdoloną to ile by to wyszło?
- 50 złotych
- A jakbym chciał w tyłek zerżnąć?
- 100 złotych
- A tak klasycznie, w cipę?
- W cipę jeszcze nie ma, na razie jestem ja z kolegą.
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 5 sty 2014, o 21:09

Żył sobie Bubka...

Bubka znał wszystkich, wszyscy znali Bubkę, a pracował w zakładzie samochodowym.
Pewnego dnia do zakładu w którym pracował wpadła kontrola i orzekła że zakład zostaje zamknięty. Szef załamany nie wie co robić.
Nagle gość z kontroli widząc przechodzącego Bubkę pyta:
- Bubka ty tu pracujesz?
- Ano pewno że pracuję - odpowiada Bubka.
- A to jak tak to nie ma problemu.
Kontrola się zawinęła.

Szef mówi:
- Bubka ty rzeczywiście wszystkich znasz!
- A no tak jakoś wyszło.
- A może ty znasz samego papieża?
- A no pewno że znam.
- To zaraz dzwonie na lotnisko i rezerwuje bilety do Watykanu.

Szef dzwoni ale najbliższe bilety za dwa tygodnie dopiero.
Bubka mówi:
- Szefie daj słuchawkę: "cześć.... ok, ok, ... to na razie", szefie lecimy jutro pierwszą klasą o 14.
- Bubka ty rzeczywiście wszystkich znasz!

No i polecieli. Stoją na placu św. Piotra, Bubka mówi:
- Szefie punkt 12 wyjdę na tą ambonkę razem z papieżem, patrz uważnie.

Tłum na placu się zrobił, szef gdzieś na środku. Nagle wybija dzwon i Bubka rzeczywiście wychodzi z papieżem i macha do szefa. Nagle szef pada sztywny. Bubka widząc to zbiega i leci do szefa. Dobiega do niego trzaska go po twarzy, po chwili szef odzyskuje przytomność i mówi:
- To że znałeś wszystkich z kontroli zrozumiałem, to że znałeś wszystkich na lotnisku, to też zrozumiałem, to też jeszcze szło zrozumieć, że znałeś papieża, ale kurwa jak podszedł do mnie murzyn i zapytał mnie: "co to za koleś w białym kubraczku stoi koło Bubki" - NIE WYTRZYMAŁEM!
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jaaasiek » 7 sty 2014, o 20:13

Ostatnio moja dziewczyna postanowiła, że ubierze burkę i zobaczy jak u nas jest z tolerancją.
Pierwszego dnia była wyzywana, opluwana, została brutalnie pobita, zgwałcona i oblana kwasem.
Ciekawe co będzie jak wyjdzie z domu.....
Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez wójek » 7 sty 2014, o 21:17

Jak się nazywa kryty basen dla cygana?


















Szambo.
 
Posty: 252
Dołączył(a): 18 wrz 2012, o 19:35

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 7 sty 2014, o 22:14

Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez wójek » 7 sty 2014, o 22:16

wójek napisał(a):titanic wersja prawdziwa:
Obrazek
 
Posty: 252
Dołączył(a): 18 wrz 2012, o 19:35

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jaaasiek » 10 sty 2014, o 00:08

Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1702
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:36

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez kolend » 10 sty 2014, o 11:23

Profesor: Samolot przewoził 500 cegieł. Jedna cegła wypadła z samolotu. Ile cegieł pozostało na pokładzie??
Student: Cóż, to proste! 499!
Profesor: To prawda. Następne pytanie. Jak umieścić słonia w lodówce w trzech krokach??
Student: 1. Otwórz lodówkę, 2. Umieść słonia 3. Zamknąć lodówkę.
Profesor: Następne. Jak umieścić jelenia w lodówce w czterech krokach?
Student: 1. Otwórz lodówkę. 2. Wyciągnij słonia. 3. Wsadź jelenia. 4. Zamknij lodówkę.
Profesor: Doskonałe! Następne pytanie. Król zwierząt lew ma urodziny. Przyszły na nie wszystkie zwierzęta, z wyjątkiem jednego. Którego?
Student: Jeleń. Bo jest w lodówce!
Profesor: Super! Następne. Czy babcia może przejść przez bagna na których żyją krokodyle?
Student: Oczywiście, że może. Krokodyle są na urodzinach u lwa.
Profesor: Doskonale. A teraz ostatnie pytanie. Babcia przechodząc przez bagna niestety zginęła. Jak?
Student: Yyy… eee… utonęła?
Profesor: No i oblałeś synku. Cegła coś ci mówi?
Avatar użytkownika
 
Posty: 314
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:42

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 12 sty 2014, o 19:51

Ona była w kuchni i przygotowywała jajka na miękko. Gdy wszedł odwróciła się i powiedziała:
- Musisz się ze mną kochać... natychmiast!
Jemu oczy się zaświeciły. Nie zwlekając, aby się rozmyśliła dał jej wszystko co chciała. Właśnie tam na stoliku kuchennym
Potem ona powiedziała
- Dziękuję
I odwróciła się do swoich zajęć.
Trochę bardziej niż zdziwiony zapytał:
- O co chodzi?
Ona wytłumaczyła:
- Minutnik się popsuł.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Carlos » 13 sty 2014, o 10:04

Obrazek
Kupię :
Kazik "Mariola" (promo)
ZUCH KAZIK - Hej Młody Junaku (promo)
Avatar użytkownika
 
Posty: 783
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 16:24
Lokalizacja: Tarnów

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez wójek » 13 sty 2014, o 20:51

a ja mam zaszczyt zaprezentować wam trzeci odcinek serialu dziura, który zdecydowanie pasuje do tego wątku:
https://www.youtube.com/watch?v=YDyW8OAzI0E
pod tym odcinkiem podpisuje się obiema nogami i rękami i co tam jeszcze mam jakiegoś pisaka, a jak ktoś więcej chce to tu:
https://www.facebook.com/dziuraserial
Obrazek
 
Posty: 252
Dołączył(a): 18 wrz 2012, o 19:35

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Jedras » 13 sty 2014, o 22:37

Obrazek
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Wielka wojna na kwasiarskie dowcipy

Postprzez Dev » 14 sty 2014, o 15:40

Młoda rodzina z 5 letnim synem ogląda kupione mieszkanie.

Dziecko patrzy na pustą ścianę i mówi:
-A tu półkę jebniemy.

Ojciec trzepnął go mocno w kark i pyta:
-Pojąłeś?
-Pojąłem.
-Co pojąłeś?
-Że tu półka ni chuja nie pasuje.
 
Posty: 178
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 17:09
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do FORUM


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 62 gości