KULT FORUM

Wykonawcy:

Pidżama Porno
Lao Che
Kabanos
Lady Pank
Acid Drinkers
Vavamuffin
The Analogs
Hunter
Tabu
happysad
Indios Bravos
Poparzeni Kawą Trzy
The Offspring
Cała Góra Barwinków
Korpiklaani

Bilety:

Będę na 1000%

Kurka dobry skład, ale strasznie daleko :/

Jaaasiek napisał(a):Będę na 1000%

To was dziesięciu będzie?

donkey napisał(a):

Jaaasiek napisał(a):Będę na 1000%

To was dziesięciu będzie?

Na dzień dzisiejszy 12

Karnet zakupiony, do zobaczenia!

Wielce prawdopodobne, że i ja będę

Trochę zrażeni zmianami na Jarocinie też planujemy wypad na Czad. Lineup zachęca.

ja też będę! może uda sie spotkac któregoś z forumowiczów

Może jakieś spotkanie jak w Jarocinie 2010?

Końcowy skład przedstawia się tak:

• Acid Drinkers
• Alestorm
• Cała Góra Barwinków
• Gentleman & The Evolution
• Happysad
• Hunter
• Indios Bravos
• Kabanos
• Korpiklaani
• KSU
• Lady Pank
• Lao Che
• Łąki Łan
• Mellow Mood
• Organek
• O.S.T.R.
• Paddy and the Rats
• Pidżama Porno
• Poparzeni Kawą Trzy
• Powder for Pigeons
• Selfish Murphy
• Skindred
• Tabu
• The Analogs
• The Offspring
• The Toy Dolls
• Totentanz
• Within Temptation
• Vavamuffin

Offspring? Ten Offspring? O kurczę, ale niespodzianka!

Nie wybiera się ktoś może ze Śląska samochodem na ten jeden dzień i nie wracałby od razu po koncercie? Bo aż bym się może nawet przejechał...

Pozdro

Z kim się widzimy na Czadzie?

radush napisał(a):Z kim się widzimy na Czadzie?

Obecny! Jakieś piwo?

Jak wrażenia?
Jak dla mnie Lao Che jak zwykle super, jestem pozytywnie zaskoczona Skindred'em, KSU dało ciała, The Offspring super ale zdecydowanie za krótko...

Jeśli KSU nie dopisali tym razem to przykro.

Mieli opóźnienie coś koło 30 min, więc ich koncert trwał krócej niż przygotowywania... Ja się zawiodłam, to był mój pierwszy ich koncert, który wyczekiwałam od dawna

Pidżama, Lao Che, Acid Drinkers, Poparzeni, Hunter, Alestorm, Selfish Murphy, Vavamuffin a nawet Happysad były OK. Ze wskazaniem na PP, Lao Che, Acid, Vavamuffin.
Rozczarowało KSU, grali 25 minut (co z tego, że nieźle), zresztą Siczka przyznał, że to z ich winy.
Świetny koncert dało Lady Pank - serio, greatest-hits'owy set dla staruszków, większość osób stała i śpiewała. Byłem na ich koncercie w klubie Park, prawie 30 lat temu. Ehhhh...
Bardzo dobry występ Toy Dollsów i oczywiście Kabanos i Analogsi.
Offspring też zagrali świetnie, ale większość kapel miała dłuższe sety niż gwiazda festiwalu, więc rozczarowanie było bardzo duże.

Ponadto:
- nie wiem czy postawienie odpowiedniej liczby umywalek jest takie drogie bądź kłopotliwe, ale to żenujące jak ludzie muszą rano stać w kolejce, żeby przemyć twarz,
- jak zawsze niejasne, a do tego zmienne reguły "organizatora" egzekwowane przez ochronę - dochodziło do tego, że nie wpuszczali na pole namiotowe z napojami w plastikowych butelkach!
- pole namiotowe wypełnione pop brzegi - nie wiem, czy idealnie oszacowali liczbę biletów, czy może byli tacy, co się nie zmieścili,
- słabe umiejscowienie straganów z koszulkami, ciuchami itp,
- dobry pomysł z food truckami i piwem na placu festiwalowym,
- dwie sceny = krótkie przerwy między koncertami.

Ogólnie wrażenia bardzo pozytywne, świetna atmosfera, niedaleko do jeziorka i mimo sporego zmęczenia całkiem nieźle wypocząłem i naładowałem bateryjki!

Jak było? Podobało Wam się?

Napiszę tylko o koncertach, na których byłem, bo reszta to drugoplanowe sprawy.

The Offspring - za krótko, setlista dość przewidywalna (poza Genocide). Muzycznie bardzo dobrze, aż za dobrze. Mam dziwne wrażenie, że Dexter jechał na jakimś autotune albo chociaż przesterze, strasznie mi ten jego głos brzmiał dziwnie i nienaturalnie.
The Toy Dolls - całkiem dobrze. Uświadomiłem sobie na ich koncercie, że tak brzmieliby pewnie Pistolsi, gdyby nie bawili się w to całe punkowe pierdololo-ideolo i mieli bardziej jajcarskie teksty.
Paddy and the Rats - oczekiwałem czegoś więcej, ale to może dlatego, że tydzień temu byłem na Cieszanowie na Happy Ol' MacWeasel, którzy bardzo wysoko zawiesili celtic punkową poprzeczkę.
Lao Che - za dużo utworów z nowej płyty, powinni zagrać bardziej przekrojowo, bo trasa, w ramach której promowali najnowszy album dawno się skończyła.
Łąki Łan - oni nie mogli dać słabego koncertu, nawet o tak wczesnej porze.
O.S.T.R. - jak freestylował miał lepsze i słabsze momenty, ale poza tym raczej nie ma się do czego przyczepić.

Na pewno jeszcze o czymś jeszcze zapomniałem, ale trudno.

Reszty nie oceniam, bo albo nie byłem na całości albo w ogóle.

Czyli wnioski są takie że było warto tak? a jak otoczka cała? nikt się nie bił czy upił? było spokojnie? Pytam ponieważ jak z koleżanką pojedziemy to boję się że kilka osób znajdzie się zbyt nachalnych :/

Nikt się nie upił.

Jeśli kogoś na parkingu obok pola namiotowego wkurwiła puszczana ok 90 razy w ciągu 4 dni płyta zespołu Lej Mi Pół, to przepraszam bardzo, następnym razem dobijemy do 100

Wrażenia świetne, aczkolwiek na większość zespołów nie dotarłem (oprócz 1szego dnia) bo zbyt zajebista zabawa była poza festem.

Pidżama jak zawsze level high, to samo Łąki Łan. AD - total rozpieprz, Paddy And The Rats też miazga. Co do reszty to byłem cząstkowo lub wcale, więc nie oceniam.

Za rok jadę na bank.

PS. Jeśli ktoś się próbował dodzwonić, to przepraszam, ale miałem od lipca zupełnie inny numer telefonu, ale już wrócił stary

PS.2 - Pan Ochroniarz na krzesełku w nocy przy płocie obok cmentarza, który eliminował jak snajper wnoszących alko na lewo - wygryw niesamowity. 18:0

Jaaasiek napisał(a):(...)
PS.2 - Pan Ochroniarz na krzesełku w nocy przy płocie obok cmentarza, który eliminował jak snajper wnoszących alko na lewo - wygryw niesamowity. 18:0

Dla niego, czy dla Was?

Nie no my z kolegą na parkingu w nocy byliśmy na materacu i byliśmy tzw. "komentatorami szydercami".

18:0 oczywiście dla ochroniarza potem w tym miejscu już się nikt nie odważył. Ale ogólnie ochrona luźna, ten starszy pan z krzesełka sam nam wcześniej powiedział gdzie najlepiej przerzucać, a oni musieli łapać bo organizator łaził i patrzył im na ręce. Sam byłem świadkiem jak koleś próbował przemycić kamerę na Offspring i ktoś z organizacji kazał ochroniarzom PRZECIĄĆ mu opaski na ręce... Masakra jakaś. Te zasady faktycznie co chwile inne. Ja np. nie mogłem wejść z 5ma namiotami (rozbijałem dla ekipy) tylko z jednym, a dzień później ludzie normalnie po 3-4 wnosili... Paranoja jakaś.

komentatorami szydercami ? powiedz coś więcej na ten temat : )