Strona 2 z 10

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 6 wrz 2012, o 15:33
przez sem
lia_nailo napisał(a):Od wczoraj nie ma u mnie w bloku ciepłej wody. jestem na to wściekła. ileż można czekać, aż zwrócą nam ją!


Nie martw się, oto terma dla Ciebie:
Obrazek

A ja zgubiłem kostkę do grania na gitarze :( A już mi się paluchy zdążyły wyrobić :/

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 6 wrz 2012, o 15:39
przez lia_nailo
jakbym miała w domu bojler to dopiero bym się załamała. To ja jeszcze te poczekam. Jednak mam nadzieję, że przez najbliższe 30 minut zwrócą mi ciepłą wodę...

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 6 wrz 2012, o 21:18
przez grabson
Nadchodzi jesień... Znowu nie będę miał energii żeby się zwlec z łóżka ...

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 6 wrz 2012, o 21:21
przez Jedras
Taa, nie chce mi się wstawać dzisiaj(właściwie jutro) do roboty o 3 nad ranem..

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 8 wrz 2012, o 20:37
przez Carlos
Od 6 rano w pracy do teraz ... jutro szykuje się powtórka ;/
Nienawidzę takich weekendów...

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 9 wrz 2012, o 08:24
przez kazimierz bonaparte
A ja wczoraj zaspałem do pracy. Pierwszy raz mi się to zdarzyło od przeszło dwóch lat. No ale i tak za darmo tam szedłem więc nie miałem aż takich wyrzutów.
Natomiast wczoraj mój promotor odpisał mi na mejla, którego wysłałem mu dwa tygodnie temu. I nie było by w tym nic denerwującego gdyby nie fakt, że napisał mi o poprawkach do pracy dyplomowej, które zrobiłem wcześniej bez jego odpowiedzi i właśnie w sobotę przetestowałem. I kolejne bezproduktywne 8 godzin i 120 zł w plecy :/

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 12 wrz 2012, o 11:48
przez agt
Masz trzy argumenty uzasadniające twoje stanowisko? napisz skargę na dwadzieścia parę stron, powtarzając je w każdym akapicie i każdej możliwej konfiguracji po to jedynie, by przeciwnikowi rzygać się chciało na samą myśl o tej sprawie. albo oni mają przerost ambicji, albo ja widoczne jej niedobory...

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 12 wrz 2012, o 22:55
przez Marcinkult
Ja pierdolę, to jest dopiero skurwysyńska chujnia. Mój przyjaciel, ten sam rocznik co ja, 1998. W ciągu ostatnich 3 lat :
-Spalił mu się dom a dokładnie 1 piętro
-Złamał calutką nogę od kolana w dół
-A najgorsze to że jego ojciec ma perlaka, który pomimo operacji prawdopodobnie przeniósł się na drugie ucho. Poza tym jeśli jego ojciec całkowicie ogłuchnie to to będzie koniec. On ma firmę budowlaną z której utrzymuje rodzine.

To jest dopiero chujnia, a najgorsze jest to zę nie wiem jak mu pomóc.

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 13 wrz 2012, o 12:53
przez Jedras
Żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce :P

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 23 wrz 2012, o 11:30
przez Jedras
Ale mam kaca:///

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 25 wrz 2012, o 22:31
przez wania
Jebac PZPN...

Rzadko krytykuje prace sędziów bo wiadomo, że czesto emocje na stadionie nie pozwalają na obietkywną ocenę sytuacji, ale to co dzis dzialo sie na meczu Warta - Wisla to jest prokurator. Kto w ogole wpadl na pomysl zeby mecz z druzyna z Krakowa sedziowal sedzia z Zywca? Zycze Panom sedziom szybkich odwiedzin we Wroclawiu.

http://www.mmpoznan.pl/426872/2012/9/25 ... gory=sport

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 25 wrz 2012, o 22:39
przez Maro
Marcinkult napisał(a):(...)ten sam rocznik co ja, 1998.(...)

Ojajebię, lada chwila moje dzieci się tutaj zarejestrują. Czas umierać. :evil:

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 27 wrz 2012, o 00:54
przez Bullet
Marcinkult napisał(a):(...)ten sam rocznik co ja, 1998.(...)

Kurwa, jaki ja stary jestem... :(

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 1 paź 2012, o 07:25
przez Jedras
Ale jest cholernie zimno:/

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 2 paź 2012, o 15:09
przez Grzebień
Żeszojapierdole, czasem żałuję, że nie płaci się za studia miliardów, jak w Ju Ez Ej. Może wtedy przynajmniej odrobinkę szacunku wykazywali by Ci wykładowcy, z koziej dupy trąbowcy.
Jak można powiedzieć komuś w czerwcu, że się zdało, ja heppi całe wakacje nie myślę o szkole, wracam, hello, nie zdał pan, wypierdalaj pan! NOSZ kurwa.

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 2 paź 2012, o 22:48
przez Bullet
Grzebień napisał(a):Jak można powiedzieć komuś w czerwcu, że się zdało, ja heppi całe wakacje nie myślę o szkole, wracam, hello, nie zdał pan, wypierdalaj pan! NOSZ kurwa.

Rozumiem Twoje roztargnienie bo to faktycznie hujówka na maksa. Nie ma to jak zrobić tytuł profesorski i pierdolić wszystko. Zero jakiejś ogłady i szacunku dla drugiej osoby. No i oczywiście nie można wyciągnąć odpowiedzialności od takiej osoby, bo to "on jest ponad prawem". Dno :?

Grzebień napisał(a):Żeszojapierdole, czasem żałuję, że nie płaci się za studia miliardów, jak w Ju Ez Ej. Może wtedy przynajmniej odrobinkę szacunku wykazywali by Ci wykładowcy, z koziej dupy trąbowcy.

Jak to się nie płaci? A studia prywatne to co? Tam też wykładają niemal Ci sami wykładowcy i też to pierdolą. Więc jak widać nie ma to znaczenia... :P

Grzebieniu, trzymaj się i nie daj się! Tydzień temu dowiedziałem się, że wylądowałem na ostatnim semestrze więc "impossible is nothing" jak widać... :shock: :D

Aha, i brawa dla svorkii, który też zdał na drugi rok po mękach i bólach. Szacun! :mrgreen:

Pozdr.

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 6 paź 2012, o 10:35
przez Jen
Nie radzę nikomu zmieniać adres e-mail na forum, bo skutkuje to deaktywacją konta. Byłam kilka dni bez forum :(

PostNapisane: 7 paź 2012, o 00:22
przez oksymoron
Mogłem kupić więcej piwa :-(

Re:

PostNapisane: 7 paź 2012, o 17:07
przez Jedras
oksymoron napisał(a):Mogłem kupić więcej piwa :-(


Ile byś nie kupił to zawsze zabraknie;)

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 8 paź 2012, o 15:20
przez Marcinkult
A ja się dzisiaj rano dowiedziałem że są spotkania przed bierzmowaniem;/ I tak oto cały dzień stracony. Dopiero wróciłem ze szkoły, o 16;30 musze iść do kościeła , a zanim wrócę do domu będzie 20. Zajebiście to wszystko wychodzi :D

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 8 paź 2012, o 15:44
przez kroy
jak bylem w Twoim wieku to to olałem i sobie jakis czas temu "zaocznie" zrobiłem bierzmowanie, Tobie również polecam tę drogę :D

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 8 paź 2012, o 15:57
przez Marcinkult
Zajebiście wychodzę za pół godziny. Jedyne czego jestem ciekaw to czy księciu będzie do mnie coś mówił, bo w kościele ostatnio byłem jakoś tak w 6 klasie (2 lata temu) na zakończeniu roku szkolnego. Do koscioła mam taki stosunek jak do polityków, to jest jedna wielka sekta, jedno z drugim jakoś współpracuje. Stosunek do nich mam wielce negatywny. Ale jak pomyślę że się pomęczę ten jakiś czas, zrobie to pieprzone bierzmowanie to będzie spokój :D

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 8 paź 2012, o 16:16
przez Jedras
Marcinkult napisał(a):Zajebiście wychodzę za pół godziny. Jedyne czego jestem ciekaw to czy księciu będzie do mnie coś mówił, bo w kościele ostatnio byłem jakoś tak w 6 klasie (2 lata temu) na zakończeniu roku szkolnego. Do koscioła mam taki stosunek jak do polityków, to jest jedna wielka sekta, jedno z drugim jakoś współpracuje. Stosunek do nich mam wielce negatywny. Ale jak pomyślę że się pomęczę ten jakiś czas, zrobie to pieprzone bierzmowanie to będzie spokój :D


Skoro masz taki stosunek do kościoła to olej bierzmowanie i tyle;) Przecież to nie jest obowiązkowe.

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 8 paź 2012, o 16:29
przez redhead
Marcinkult napisał(a):Ale jak pomyślę że się pomęczę ten jakiś czas, zrobie to pieprzone bierzmowanie to będzie spokój :D

hipokryzja w najczystszej formie
człeku zastanów się - po co tam idziesz?
albo albo

Re: Worek na negatywną energię...

PostNapisane: 8 paź 2012, o 16:38
przez gad
Marcinkult napisał(a):w kościele ostatnio byłem jakoś tak w 6 klasie (2 lata temu) na zakończeniu roku szkolnego. Do koscioła mam taki stosunek jak do polityków, to jest jedna wielka sekta, jedno z drugim jakoś współpracuje. Stosunek do nich mam wielce negatywny.


Ech ci młodzi gniewni :D

Obrazek