Strona 1 z 2

Ostatnia płyta

PostNapisane: 26 maja 2021, o 16:11
przez Neghe
Ja już mam płytę biedaki. A Wy jeszcze czekacie? :o

Chciałem tylko napisać, że to "rucha" w Wierze jest wstawione stopro po chamsku :D

PS. Ta solóweczka Konrada jest :twisted:

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 26 maja 2021, o 17:29
przez wójek
daj posłuchać

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 26 maja 2021, o 19:36
przez Loxor
I jak wrażenia z płyty? Z którą się kojarzy?

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 26 maja 2021, o 19:37
przez jarekg
Ej, fajna ta płyta! Jak zawsze u Kazika nadmiar materiału, ale mimo wszystko moim zdaniem jest nieźle. Fajnie buja ta płyta w niektórych kawałkach. Ja jestem zadowolony. Najlepszy utwór dla mnie - "Chcę miłości". Ładnie wyszedł "Rafi".

Czy tylko mi linia wokalna w "Ziemi obiecanej" przypominała "Arahję"?

Czy tylko mi "Donos do boga" muzycznie przypominał miejscami "Moją wiarę" ze "Spalaj się"?

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 26 maja 2021, o 20:36
przez Neghe
Ten reset w zespole zrobił robotę. To bardzo jakościowa płyta. Osoby oczekujące mocnego rocka będą rozczarowane, tutaj otwarli jakby trochę nowy rozdział. Faktycznie, mniej gitarowo bardziej melodyjnie. W niektórych kawałkach brakuje mi refrenów, może Kazikowi się nie podobały i trochę je olał.
Jest kilka sztosików, a tych nie miałem od kilku płyt kulcich. To są Chce miłości, Wiara, Donos do boga, Raffi, Wyłącz komputer (rzecz o instagramerkach, ale w prasie zarzucą pewnie seksizm), Ziemia obiecana.
Tytuły do których bardzo chętnie wrócę i mogą wskoczyć na listę sztosików to: Białołęka, Szok disco pop, Na każde stopy, Zabiorę Cię w podróż naszą.
Tytuły nie dla mnie to Polityk i Zulus. Niewymienione mi się podobają.

Także wow, to piękny materiał! Graty!

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 26 maja 2021, o 20:50
przez jarekg
W sumie mogę się pod tym podpisać z tą różnicą, że do sztosików zaliczam Jutro także będzie dzień zamiast Wyłącz komputer. A tak to się zgadzam :)

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 26 maja 2021, o 21:09
przez Loxor
Mam nadzieję że mi jutro dojdzie. O czym jest Zulus? Ten tytuł mnie najbardziej intryguję

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 26 maja 2021, o 21:30
przez Neghe
Loxor napisał(a):Mam nadzieję że mi jutro dojdzie. O czym jest Zulus? Ten tytuł mnie najbardziej intryguję

Zulu people https://g.co/kgs/MisDFW

Tekst jest bardzo fajny. Przesłuchałem dopiero raz, więc nie będę opisywać.

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 27 maja 2021, o 12:26
przez onyx
Od kilku chwil mam ostatnią płytę :) Fajne ekologiczne opakowanie :idea:

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 27 maja 2021, o 15:16
przez Loxor
Przyszła korzystając z wolnego przesłuchana i pierwsza refleksja najlepiej brzmiący album po odejściu Banana.

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 27 maja 2021, o 21:41
przez jarekg
Kult, nakręćcie teledysk do "Ziemi obiecanej". Po kolejnym odsłuchu stwierdzam, że to najlepszy utwór płyty.

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 27 maja 2021, o 21:52
przez Neghe
Hmm. Po dłuższym odsłuchu, ale dalekim od osłuchania, stwierdzam, że nie mogę się oderwać od Donos do boga i Raffiego. Poza tym bardzo dużo numerów mi się podoba.

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 28 maja 2021, o 15:04
przez Pleban
Neghe napisał(a):Ja już mam płytę biedaki.


To samo uważa wydafca, tylko o posiadaczach :D

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 29 maja 2021, o 12:57
przez Neghe
Ziemia Obiecana, to w linii wokalnej jest Ryby wyszły z wody Zaciera. Ale tak bardzo.

Poza tym, stwierdzam po razy wtóry, że to "forum" jest martwe. "Forum" zespołu, który wydał nową płytę a cicho tu jak w grobie . Trochę xD to wszystko.

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 29 maja 2021, o 13:01
przez onyx
Odkąd zrobiło się głośno o ostatniej płycie forum bez porownania żywsze :idea:

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 2 cze 2021, o 10:49
przez Milan
Płyta dość fajna, pozytywna, ale jak włączyć np w Windowsa Media Player żeby pomijało wybrane utwory. Pamiętnik Kazika nawet ok ale po kolejnym przesłuchaniu meczący:)

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 3 cze 2021, o 12:27
przez onyx
Szok szok disko pop nadaje się na kolejny singiel :idea:

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 4 cze 2021, o 08:47
przez jarekg
Bezsprzecznie!

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 4 cze 2021, o 09:47
przez onyx
Zobaczymy czy będzie kolejnym singlem.

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 5 cze 2021, o 03:57
przez efiut
Muzycznie Ostatnia Płyta bardzo mie się podobuje, bardziej niż Zaraza. Tekstowo nieco myni, ale to stan na ten moment. Pewnie zmienię wkrótce zdanie.

Pozwolę sobie trochę porównać swoje wrażenia do wrażeń jakie miałem podczas wydawania płyty "Hurra!". Mocno jej wyczekiwałem i oczekiwania były wysokie, po poprzedniej zmianie składu.

Pamięta ktoś może, jak jakiś czas na staszewskim.art.pl jakiś czas przed wydaniem, a nawet przed wyciekiem płyty ktoś wrzucił dwa teksty z płyty? Z tego co pamiętam "Idiotę stąd" zatytułowanego tam po prostu "Ja muszę mieć kutasa na prąd", "Nie mamy szans" jako "Fabryka" i chyba jeden fejkowy (chociaż z tym ostanim to nie pamiętam, czy nie zmyślam).
Przeczytałem i załamałem się - jeśli wszystkie teksty miałyby takie być, to dno i metr mułu.

Kiedy ją przesłuchałem (tak, ściągniętą z rapidshare), ogólnie mi się spodobała. Muzycznie większość super, chociaż bałem się o brak waltorni (oczywiście, do dziś czasem mi brakuje), ale nowe brzmienie sekcji dętej też siadło mi do gustu, zarówno w starych kawałkach na koncertach, jak i w nowych na płycie.
Tekstowo - do dziś "Maria ma syna" i "Kiedy ucichną działa już" stawiam na równi z moimi ulubionymi tekstami przez Kazika napisanymi, a kilka uważam za całkiem dobre (np. "Amnezja" - wcale nie gorzej niż "Parada wspomnień napisana, a przynajmniej kompozycja nie zajebana Stranglersom ;) ).
Z suplementu "Party jednoosobowe" też jest jednym z moich ulubionych tekstów Kazika w ogóle.

Za ściąganie płyty i posyłanie linków kolegom przeprosiłem Kazika osobiście setką domowej wiśniówki mojej babci próbując wyjaśnić, że fani którzy ściągnęli płytę i tak ją kupili, więc te Kurw Forum to trochę przesada była... Ale nie o tym teraz.

Przesłuchując Ostatnią płytę parę kawałków w ogóle przez teksty, albo czasem nawet przez pojedyncze chujowe rymy w nich odebrało mi frajdę z odsłuchu piosenki - mimo zajebistej muzyki.

Kiedyś miałem taką hehe rozkminkę dotyczącą OSTRego - wydawał tyle płyt, ze dwie na rok, że ostatecznie miałem wrażenie, jakoby nawijał w większości o tym samym w kółko (cóż, nie dziwię się, trudno znaleźć tyle tematów i błyskotliwie je opisać w tak krótkim czasie), mimo tego, że każdy jeden tekst nie był zły - po prostu, było ich za dużo i mnie nudziły/męczyły. Na szczęście, Asfalt zaczął wydawać reedycje albumów zawierające wersje instrumentalne. A bity robił zajebiste, przynajmniej w czasach oldschoolu. Od 2010 już nie śledzę jego płyt w sumie, może z jakimiś wyjątkami które mnie nie porwały akurat.
Ale! Kurwa! To było to. Od tego czasu jak miałem włączyć któryś z klasycznych jego albumów, sięgałem po instrumental. Przez to wyrobiłem sobie opinię, że cenię o wiele bardziej jego jako muzyka, niż nawijacza.

Teraz przypomniałem sobie, że Kazik kiedyś wypowiadał się, że źle czuł się z faktem bycia docenianym głównie za teksty, podczas gdy czuje, że skomponował całkiem sporo dobrych melodii, a mało kto to zauważa i podkreśla.

A co, jeśli Kazik celowo nie przykłada się do warstwy tekstowej właśnie z tego powodu? Ha, to by był prawdziwy punkrock, co nie? :D

W każdym razie, na Ostatniej płycie kilku tekstów znieść nie umiałem (podobnie jak na Hurra! kutasów na prąd, czy tej o trzymaniu w garści świata. "Nie mamy szans" po czasie nie wydaje mi się już tak słabe jak kiedyś). Kilka średnich, kilka niezłych. Pewnie zmienię zdanie po czasie, zobaczymy. W każdym razie, "Ziemia obiecana" przykuła moją uwagę... Ale stwierdziłem, ze muszę przeczytać sobie ten tekst, żeby sprawdzić, czy naprawdę nie mogę się do niczego doczepić. Nie znalazłem w necie, więc spisałem ze słuchu. No i moim zdaniem to on się broni, mimo średnio podobających mi się niektórych rymów. Powtarzanie frazy 'była nam dana ziemia obiecana' może nie działa aż tak dobrze jak w wypadku "Maria ma syna", ale też widzę w tym sens. Metafora Polaków w pozycji Hebrajczyków jest całkiem podobającym mi się konceptem, a sam kawałek kontynuuje opis podzielonej Polski. Na trzech ostatnich płytach motyw się powtarzał - na "Prosto" kawałek tytułowy (jak dla mnie najlepszy numer 'nowego' Kultu do dziś i jeden z najlepszych takwogle), na "Wstydzie" dwa "Pęknięte domy" (te kawałki z kolei mi się nie podobają), no i na Ostatniej Ostatniej właśnie on:

Ziemia obiecana

przeszliśmy na drugą stronę
nasze morze Biało-Czerwone
gdy dotarliśmy tam z rana
stała się rzecz niesłychana
natychmiast się pokłóciliśmy
po paru latach znienawidziliśmy
podzieliliśmy się na plemiona
tak, że wroga trzeba pokonać
i przestaliśmy słuchać siebie
i tak krzyczymy, że chcemy lepiej
tę* krainę obiecaną, wyśnioną oraz wybłaganą
zamieniliśmy w bitwy pole
co nie ma końca, to nasze role
idei naszych stosy ofiarne będą marne

była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana

była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
ziemia obiecana

przeszliśmy na drugą stronę
nasze morze Biało-Czerwone
na drugiej stronie to co znaleźliśmy
na dzień dzisiejszy zdewastowaliśmy
serce pęknięte jako chcemy więcej
by ich pokonać umyjemy ręce
była nam dana ziemia obiecana
ziemia obiecana

była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
ziemia obiecana

była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana

była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
ziemia obiecana

była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
ziemia obiecana

była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana
była nam dana ziemia obiecana


*nie wiem, czy w oryginale nie było "tą" zamiast "tę", ale zrzucę to na mój kiepski słuch ;)

pozdrawiam

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 6 cze 2021, o 00:29
przez artek
[quote="efiut"]
Teraz przypomniałem sobie, że Kazik kiedyś wypowiadał się, że źle czuł się z faktem bycia docenianym głównie za teksty, podczas gdy czuje, że skomponował całkiem sporo dobrych melodii, a mało kto to zauważa i podkreśla.

A co, jeśli Kazik celowo nie przykłada się do warstwy tekstowej właśnie z tego powodu? Ha, to by był prawdziwy punkrock, co nie? :D

[quote]


o ja prdle, podziel się tym co bierzesz :D

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 7 cze 2021, o 17:26
przez onyx
Jutro także bedzie dzień ciągle bardzo mi się podoba.

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 8 cze 2021, o 18:38
przez Marcowy
Z przyjemnością wciągnąłem oba wywiady, co je zalinkowaliście w sąsiednim wątku (Interia i WP), i w efekcie mam jeszcze większy dyskomfort.

Bo jak to, kuźwa, jest, że Kazimierz od 40 lat mówi fajne rzeczy, pisze fajne teksty, jest szczerym i pozytywnym gościem, ale ni chu... nie widzi, że muzycznie zespół szoruje po dnie. Że świetni muzycy wcale nie muszą być świetnymi kompozytorami. Że Poland mógł sobie grać "prosto" 40 lat temu, ale dla muzyków rockowych z 40-letnim stażem to jest po prostu obciach. Że "Ostatnia płyta" zlewa się w jedną zapętloną melodyjkę z infolinii. Że nawet przy drapieżnym tekstowo "Polityku" można przysnąć. Że po kilkukrotnym odsłuchaniu "Ostatniej płyty" w głowie nic nie zostaje oprócz zapisków z przeszłości, tekstu o ruchaniu dzieci oraz cytatów muzycznych z Beethovena i (chyba) Rachmaninowa (brawo, Konrad!). No i jeszcze łamaniec "Zulus Czaka czeka na bura" mi się przykleił. I tyle.

Powtórzę to, co powtarzam od czasów "Hurry" - muzycznie zespół niczym nie zaskakuje, jak to miał wcześniej we zwyczaju. Jak się utwór zaczyna, tak się kończy. Żadnej nieoczekiwanej zmiany metrum czy tonacji, dziwnego sampla, nowego instrumentu, przypierdolenia na trzy gitary zaraz po nostalgicznej balladzie... Mamy nieustające ph 5,5 i 36,6 C. Żal.

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 8 cze 2021, o 19:09
przez nazywoalenazywo
Też tak myślałem po pierwszym przesłuchaniu. Ale już po kilku odsłuchach melodie uwidaczniają różnorodność i nie wydają się już tak podobne do siebie. Piosenki zaczynają wpadać w ucho i potem zdarza mi się nawet nucić cześć z nich. Moi faworyci to: Polityk zawsze będzie moim wrogiem, Umarłem aby żyć, Opowieść z pandemii, Prawo się wali, Na każde stopy do Europy, Szok szok disco pop, Donos do boga, Wiara, Rafi, Ziemia obiecana, Wyłącz komputer. Zulus na urozmaicenie. Jak dla mnie początek płyty może mniej wyrazisty. A może jak do niego częściej będę wracać coś jeszcze tam odkryję?

Ta trąbka i pianino bardziej uwydatnione niż poprzednio, są też oczywiście liczne skojarzenia z poprzednimi płytami, ale to nieuniknione. Ta płyta poprzez te trąbkę i mniej klasycznych gitar jakby trochę bliżej była momentami OKSK. Saksofon jakby mniej rzuca mi się na ucho albo ma inną nieco barwę brzmieniową bardziej kojarzącą się z trąbką.

Re: Ostatnia płyta

PostNapisane: 8 cze 2021, o 19:20
przez onyx
Jest muzyczne urozmaicenie, a tekstowo raz lepiej raz gorzej,ale ogolnie jest dobrze :idea: