W ciągu ostatniego całkiem sporo na prawdę dobrych filmów zdarzyło mi się widzieć - o Django i Drogówce pisałem, ale są jeszcze inne
'De rouille et d'os' (Rdza i kość) - pierwsza sprawa, ciekawe dlaczego oficjalny tytuł w Polsce jest to tłumaczeniem oryginalnego tytułu na angielski - 'Rust and Bone'. Nie jest przecież jakiś nietypowy/trudny do przetłumaczenia.. No ale nie o tytule mam zamiar tu pisać. Ogromne wrażenie na mnie zrobił - obok osławionych 'Nietykalnych' jeden z lepszych filmów europejskich ostatnio. Do bólu życiowy - czasem smutno, czasem tragicznie innym razem 'neutralnie' a chwilami całkiem pozytywnie/wesoło. Bardzo dobrze wyreżyserowane, świetnie (bardzo wiarygodnie) zagrany, oraz duuży plus za ścieżkę dźwiękową. Naprawdę warto obejrzeć. Trafia do mojego 'top-u'
'Poradnik pozytywnego myślenia' - sporo nominacji do Oscarów, kino amerykańskie. Nic wybitnego ale dobrze się ogląda.
Miałem pisać więcej ale czasu trochę brak więc w skrócie:
'Rdza i kość' spodobała mi się tak bardzo, że postanowiłem szerzej zapoznać się z twórczością reżysera (niestety gorsze) i tak oto:
'Prorok' - też solidne kino o europejskiej mafii, historia młodego chłopaka, który robi 'karierę' w więzieniu. Nie jest jakieś odkrywcze/innowacyjne - ale oglądało się dobrze.
'Czytaj z moich ust'(teeż źle tłumaczą!) - ciekawa historia, na duży plus gra aktorska.
'W rytmie serca' - nie znalazłem w nim nic specjalnie wartego uwagi. Przeciętny.
Natomiast rozczarowanie - 'Życie Pi' - książka bardzo mi się podobała, film wcale. Głównym (i jedynym) atutem filmu jest jakość pod względem wizualnym - ładne obrazki, które trzeba oglądać w wysokiej jakości i najlepiej 3D bo poza tym to kicha.
'