Praca

To forum służy wolnej wymianie poglądów i opinii. Ale nie będziemy tolerować szerzenia nienawiści, obrażania i obrzucania wyzwiskami innych dyskutantów oraz trollowania. Nie będzie także tolerancji dla reklamowania nielegalnych nagrań bądź innych nielegalnych produktów. Osoby nie stosujące się do tych zasad będą (bez uprzedzenia) banowane.

KLAUZULA INFORMACYJNA DOTYCZĄCA PRZETWARZANIA DANYCH OSOBOWYCH

Zgodnie z art. 13 ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r. (Dz. Urz. UE L 119 z 04.05.2016) informuję, iż:
1) administratorem Pani/Pana danych osobowych jest Buldog - Piotr Wieteska , ul. Świętojerska 24 m 52, 00-202 Warszawa
2) kontakt z Inspektorem Ochrony Danych - wieteska@kult.art.pl
3) Odbiorcą Pani/Pana danych osobowych będą upoważnieni pracownicy administratora oraz zleceniobiorcy świadczący na rzecz administratora usługi zarządcze
4) Pani/Pana dane osobowe przetwarzane będą w celu umożliwienia Panu/Pani korzystania z tego forum internetowego na podstawie Art. 6 ust. 1 lit. a ogólnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych z dnia 27 kwietnia 2016 r.
5) Pani/Pana dane osobowe przechowywane do momentu żądania usunięcia z subskrypcji
6) przysługuje Pani/Pan prawo do: wglądu do treści swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania a także do cofnięcia zgody oraz prawo do przenoszenia danych
7) ma Pani/Pan prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego
8) podanie danych osobowych jest dobrowolne. Brak ich podania uniemożliwia rejestrację oraz korzystanie serwisu forum

Proszę o zapoznanie się z polityką prywatności dostępną w stopce serwisu.

Praca

Postprzez trini » 11 wrz 2012, o 09:46

Jeśli ktoś ze Śląska (miejsce pracy: Gliwice) byłby zainteresowany ofertami pracy:

Specjalista ds. Marketingu Internetowego (obszar Intranet)
Wykształcenie wyższe (preferowane kierunki: dziennikarstwo, marketing, ekonomia, nauki społeczne)
Umiejętność pisania krótkich, zwięzłych tekstów na potrzeby intranetu
Znajomość i zdolność praktycznego zastosowania zasad tworzenia interakcji i projektów funkcjonalnych stron internetowych / intranetowych, aplikacji i extranetów
Znajomość HTML i podstawowa wiedza z zakresu technologii internetowych
Prawo jazdy kat. B

Specjalista ds. Marketingu Internetowego (obszar Internet)
Wykształcenie wyższe (preferowane kierunki: dziennikarstwo, zarządzanie, marketing, ekonomia, nauki społeczne)
Umiejętność pisania perswazyjnych i sprzedażowych tekstów na potrzeby Internetu
Doskonała znajomość i umiejętność konfiguracji narzędzia Google Analytics oraz zasad prowadzenia statystyk internetowych, raportowania i optymalizacji konwersji, jak również przeprowadzania testów A/B
Umiejętność zarządzania kampaniami linków płatnych (bardzo dobra znajomość narzędzia Google AdWords) oraz kampaniami reklamowymi w internecie (dobór, podział i zakup mediów)
Znajomość i umiejętność praktycznego zastosowania zasad tworzenia interakcji i projektów funkcjonalnych stron internetowych, aplikacji i extranetów
Znajomość HTML, narzędzi Google dla webmasterów oraz podstawowa wiedza z zakresu technologii internetowych
Prawo jazdy kat. B

- dać znać na priv po szczegóły.
big badda boom
Avatar użytkownika
 
Posty: 204
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Praca

Postprzez kolend » 11 wrz 2012, o 09:57

nie wiem jak mi wyszło z tym privem, ale wysłałem ;)

ps Ty to zawsze ładnie ikonkę do tematu dodasz ;)
Avatar użytkownika
 
Posty: 314
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:42

Re: Praca

Postprzez svoraa » 11 wrz 2012, o 10:34

tak z czystej ciekawości, ile taki specjalista może zarobić netto?
"Lepiej siurkiem mieszać bigos,
niż z Kult-Forum mieć amigos!" beret
 
Posty: 43
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 15:53

Re: Praca

Postprzez trini » 11 wrz 2012, o 10:49

svoraa napisał(a):tak z czystej ciekawości, ile taki specjalista może zarobić netto?


nie mam zielonego pojęcia - nikt z już zatrudnionych się nie przyzna ile wydębił :)
big badda boom
Avatar użytkownika
 
Posty: 204
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Praca

Postprzez godfather » 11 wrz 2012, o 15:14

Wykorzystam sytuację, że taki wątek został założony i też napiszę małe obwieszczenie od siebie w tym temacie:

Jeśli ktoś jest ze śląska (Tychy i okolice): W firmie, w której pracuję poszukiwana jest osoba, która miała coś do czynienia z systemami zarządzania jakością ISO (9001 i inne) oraz zna język angielski (przynajmniej komunikatywnie w mowie i piśmie). Najlepiej jak byłby ukończony jakiś kurs w tym kierunku (np. Pełnomocnika zarządu ds. zarządzania jakością).

Jeśli jest ktoś taki i byłby zainteresowany to proszę o wiadomość na priv.

Dziękuję, koniec obwieszczenia.
"There is no dark side of the moon really... matter of fact it's all dark."
Avatar użytkownika
 
Posty: 14
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 15:18
Lokalizacja: Sin City

Re: Praca

Postprzez onyx » 1 paź 2012, o 11:43

https://www.youtube.com/watch?v=DeD0ZX-RDvE
Wszystkie imiona są zapamiętane.....
Avatar użytkownika
 
Posty: 2513
Dołączył(a): 11 wrz 2012, o 10:44

Re: Praca

Postprzez Marcowy » 1 paź 2012, o 11:59

Ech... Ostatnio dyplom gwarantował pracę w czasach realnego socjalizmu, czyli w latach 70. Potem każde pokolenie mogło z czystym sumieniem jęczeć, że "jest oszukane", bo ciężko harowało na studiach przez minimum 6 lat, a po obronie nikt nie czekał z kwiatami i listą propozycji zatrudnienia :P
Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 16:56

Re: Praca

Postprzez artek » 1 paź 2012, o 12:30

Marcowy napisał(a):Ech... Ostatnio dyplom gwarantował pracę w czasach realnego socjalizmu, czyli w latach 70. Potem każde pokolenie mogło z czystym sumieniem jęczeć, że "jest oszukane", bo ciężko harowało na studiach przez minimum 6 lat, a po obronie nikt nie czekał z kwiatami i listą propozycji zatrudnienia :P

osoby, które ukończyły jednolite studia, wg starego systemu edukacji
(bez chorego systemu gimnazjalnego) "mają coś w głowach"
obecni absolwenci szkół średnich to porażka na wstępie do szkolnictwa wyższego
a dalej taka osoba z dyplomem licencjata to już żenada
sorry ale po 2 latach "studiów" w oparciu o google i wikipedię to nie da się uzyskać absolwenta przygotowanego do pracy nawet biedronka przerasta
Avatar użytkownika
 
Posty: 1378
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:50

Re: Praca

Postprzez godfather » 1 paź 2012, o 15:06

artek napisał(a):
Marcowy napisał(a):Ech... Ostatnio dyplom gwarantował pracę w czasach realnego socjalizmu, czyli w latach 70. Potem każde pokolenie mogło z czystym sumieniem jęczeć, że "jest oszukane", bo ciężko harowało na studiach przez minimum 6 lat, a po obronie nikt nie czekał z kwiatami i listą propozycji zatrudnienia :P

osoby, które ukończyły jednolite studia, wg starego systemu edukacji
(bez chorego systemu gimnazjalnego) "mają coś w głowach"
obecni absolwenci szkół średnich to porażka na wstępie do szkolnictwa wyższego
a dalej taka osoba z dyplomem licencjata to już żenada
sorry ale po 2 latach "studiów" w oparciu o google i wikipedię to nie da się uzyskać absolwenta przygotowanego do pracy nawet biedronka przerasta

Sorry, ale to co tu piszesz to jedynie stek generalizacji i uproszczeń i to tak rażących, że nie da się obok tego przejść obojętnie. Piszesz, że "jednolite studia", "stary system", itd. gwarantowały pewien poziom. Ja mam w pracy też takie panie magister po jednolitych studiach starym systemem, a jak czasem trzeba (nie daj Boże!) sklecić kilka sensownych zdań na piśmie, to ratuj się kto może... Sam pomagam czasem w takich sytuacjach mojej koleżance z biura, z którą mam (nie)przyjemność współpracować i jakbyś to zobaczył, to podejrzewam, że zwątpiłbyś w swoją teorię. Z drugiej strony, wiele osób, które przeszły już tym nowym systemem prezentują bardzo dobry poziom. Teraz poprostu wszystko jest bardziej dostępne, a jak coś jest bardziej dostępne to dla wszystkich - dla mądrych, średnich i idiotów. Zresztą, są różne uczelnie i kierunki, z różnymi poziomami (nie da się tego wrzucić do jednego wora), a na nich różni ludzie - jedni się "prześlizgują" do magistra, inni sumiennie na niego pracują. Co ważne - większość zaradnych osób zaczyna pracować już w czasie studiów, żeby nabrać praktyki i doświadczeń, której ŻADNE STUDIA NIE ZASTĄPIĄ . Tak więc, to według mnie w przeważającej mierze kwestia pewnej indywidualnej postawy. Oczywiście, że można dywagować, czy stary system był lepszy od obecnego, ale takie generalizacje to nie jest dobra podstawa do takich rozważań. Z jednym się tylko zgadzam - system gimnazjalny jest chory, ale to ma w tym kontekście niewiele wspólnego z problemem "studia-praca".
"There is no dark side of the moon really... matter of fact it's all dark."
Avatar użytkownika
 
Posty: 14
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 15:18
Lokalizacja: Sin City

Re: Praca

Postprzez Jedras » 1 paź 2012, o 20:16

Mnie ogólnie irytuje sam tytuł tego onetowskiego artykułu. W jaki sposób to pokolenie (w tym również moje) zostało oszukane?? Jeżeli ktoś studiowła historię, pedagogikę, administrację, zarządzanie itp to sorry - wybierając studia myślał, że znajdzie po nich pracę godną pracę?? Przecież (biorąc pod uwagę chociażby liczbę studentów) to kierunki produkujące bezrobotnych.. Jeżeli na np geografię w Łodzi w zeszłym roku na studia dzienne przyjmowano około 200 osób (na zaoczne drugie tyle) to przepraszam - ci wszyscy udzie myślą, że znajdą pracę w zawodzie?? A to jest przykład tylko jednego miasta.
Ja sam byłem głupi i parę lat temu wybrałem geografię ze względów towarzyskich i ze swojego lenistwa, a nie dlatego, że ten kierunek był przyszłościowy. I nie mam pretensji do systemu, tylko do siebie.. Na szczęście póki co mam własny biznes, nie związany ze studiami i jakoś daję radę ale lekko nie jest.
Także dzisiejsi sfrustrowani bezrobotni magistrzy mogą mieć głównie pretensje do siebie a nie systemu, że nie mają "godnej" pracy.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Praca

Postprzez artek » 2 paź 2012, o 11:26

Jedras napisał(a):Mnie ogólnie irytuje sam tytuł tego onetowskiego artykułu. W jaki sposób to pokolenie (w tym również moje) zostało oszukane?? Jeżeli ktoś studiowła historię, pedagogikę, administrację, zarządzanie itp to sorry - wybierając studia myślał, że znajdzie po nich pracę godną pracę?? Przecież (biorąc pod uwagę chociażby liczbę studentów) to kierunki produkujące bezrobotnych.. Jeżeli na np geografię w Łodzi w zeszłym roku na studia dzienne przyjmowano około 200 osób (na zaoczne drugie tyle) to przepraszam - ci wszyscy udzie myślą, że znajdą pracę w zawodzie?? A to jest przykład tylko jednego miasta.
Ja sam byłem głupi i parę lat temu wybrałem geografię ze względów towarzyskich i ze swojego lenistwa, a nie dlatego, że ten kierunek był przyszłościowy. I nie mam pretensji do systemu, tylko do siebie.. Na szczęście póki co mam własny biznes, nie związany ze studiami i jakoś daję radę ale lekko nie jest.
Także dzisiejsi sfrustrowani bezrobotni magistrzy mogą mieć głównie pretensje do siebie a nie systemu, że nie mają "godnej" pracy.


pedagogika i administracja to kierunki, które nadal cieszą się wzięciem
kierunków z gwarancją na przyszłą pracę jest kilka, ale tam prowadzony jest nabór i selekcja kandydatów, nie wystarczy żenujące świadecto maturalne, natomiast nie ma opcji żeby wszyscy się dostali na tych kilkaset miejsc
dochodzi do tego kwestia zainteresowań i predyspozycji do zawodu, wiedzy i pewnej sprawności intelektualnej
a system jest chory, ponieważ "nauczyciele akademiccy" sami sobie zapewniają pracę i myślą tylko o sobie
po latach biedownia w prl teraz mają hossę i z tego zwyczajnie korzystają
Avatar użytkownika
 
Posty: 1378
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:50

Re: Praca

Postprzez artek » 2 paź 2012, o 11:42

godfather napisał(a):
artek napisał(a):
Marcowy napisał(a):Ech... Ostatnio dyplom gwarantował pracę w czasach realnego socjalizmu, czyli w latach 70. Potem każde pokolenie mogło z czystym sumieniem jęczeć, że "jest oszukane", bo ciężko harowało na studiach przez minimum 6 lat, a po obronie nikt nie czekał z kwiatami i listą propozycji zatrudnienia :P

osoby, które ukończyły jednolite studia, wg starego systemu edukacji
(bez chorego systemu gimnazjalnego) "mają coś w głowach"
obecni absolwenci szkół średnich to porażka na wstępie do szkolnictwa wyższego
a dalej taka osoba z dyplomem licencjata to już żenada
sorry ale po 2 latach "studiów" w oparciu o google i wikipedię to nie da się uzyskać absolwenta przygotowanego do pracy nawet biedronka przerasta

Sorry, ale to co tu piszesz to jedynie stek generalizacji i uproszczeń i to tak rażących, że nie da się obok tego przejść obojętnie. Piszesz, że "jednolite studia", "stary system", itd. gwarantowały pewien poziom. Ja mam w pracy też takie panie magister po jednolitych studiach starym systemem, a jak czasem trzeba (nie daj Boże!) sklecić kilka sensownych zdań na piśmie, to ratuj się kto może... Sam pomagam czasem w takich sytuacjach mojej koleżance z biura, z którą mam (nie)przyjemność współpracować i jakbyś to zobaczył, to podejrzewam, że zwątpiłbyś w swoją teorię. Z drugiej strony, wiele osób, które przeszły już tym nowym systemem prezentują bardzo dobry poziom. Teraz poprostu wszystko jest bardziej dostępne, a jak coś jest bardziej dostępne to dla wszystkich - dla mądrych, średnich i idiotów. Zresztą, są różne uczelnie i kierunki, z różnymi poziomami (nie da się tego wrzucić do jednego wora), a na nich różni ludzie - jedni się "prześlizgują" do magistra, inni sumiennie na niego pracują. Co ważne - większość zaradnych osób zaczyna pracować już w czasie studiów, żeby nabrać praktyki i doświadczeń, której ŻADNE STUDIA NIE ZASTĄPIĄ . Tak więc, to według mnie w przeważającej mierze kwestia pewnej indywidualnej postawy. Oczywiście, że można dywagować, czy stary system był lepszy od obecnego, ale takie generalizacje to nie jest dobra podstawa do takich rozważań. Z jednym się tylko zgadzam - system gimnazjalny jest chory, ale to ma w tym kontekście niewiele wspólnego z problemem "studia-praca".


studia 5-cio letnie wymagały 5-cio letniego zaangażowania, wiadomo, że część osób ślizgała się aby tylko przejść z roku na rok, ale sporo osób jednak się uczyło, motywacją były m.in. stypendia naukowe
dzisiaj nie ma już naukowych, są rektorskie, określona pula
natomiast do granic absurdu rozrośnięty jest socjal, czyli wystarczy mieć słabą finansowo sytuację w domu a kasa wpływa na konto, a jak wiadomo dzisiaj nie trudno mieć małe dochody w rodzinie
studia licencjackie - raptem dwa lata nauki i na trzecim pisanie pracy, no sorry ale niewiele można nauczyć w dwa lata
wiadomo, że sam dyplom stracił na wartości a wszystko zależy od tego jak kto się ogarnia w rzeczywistości
ale problem zasadniczy to po prostu brak jakiegokolwiek zawodu i zwykłego ludzkiego przygotowania młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie, większość nie nadaje się na pracowników nawet do najprostszych zajęć
Avatar użytkownika
 
Posty: 1378
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:50

Re: Praca

Postprzez maxłel » 2 paź 2012, o 15:21

Jedras napisał(a):Jeżeli ktoś studiowła historię, pedagogikę, administrację, zarządzanie itp to sorry - wybierając studia myślał, że znajdzie po nich pracę godną pracę??


Najpierw wyjaśnij co rozumiesz pod pojęciem godna praca a potem powiedz dlaczego po historii jej nie da się znaleźć.
 
Posty: 60
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 14:50

Re: Praca

Postprzez polake » 2 paź 2012, o 17:10

Dwa cytaty z artykułu w onecie:

"A przecież rodzice tłukli do głowy: - Idź dziecko na studia, magister przecież znajdzie pracę. Oszukane pokolenie poszło studiować. I co z tego? Często tylko "oburzenie" albo "wkur…"."

"Wydawało się jednak, że jest recepta na rosnące bezrobocie - sposób na to, by w ciężkich czasach jednak osiągnąć sukces. - Idź dziecko na studia - mówili rodzice."

Rodzice lecząc swoje kompleksy zmuszali swoje dzieci najpierw do pójścia do ogólniaka, a później na studia. No i szli nieszczęśnicy na byle jakie studia, które ich nie interesowały, byle tylko mieć mgr. I nagle okazywało się, że człowiek ma 24 lata, niby wyższe wykształcenie, ale zero umiejętności i musi startować od początku, czyli często od kasy w Biedronce. I jest w dużo gorszej sytuacji, niż jego rówieśnik, który zamiast marnować 5 lat, poszedł bez narzekania na kasę w Biedronce, no bo co można robić w takim wieku, a potem szedł gdzieś dalej i on w wieku 24 lat ma 5 lat doświadczenia. Kogo w takim układzie będzie wolał pracodawca? Magistra bez żadnego doświadczenia, ale za to z roszczeniami "panie, ja magistrem jestem, mniesięnależy!, bez kozery poem 3000 na rękę", czy człowieka bez magistra, za to z doświadczeniem?

Zresztą i czas studiów można różnie wykorzystać. Na licencjacie mieliśmy semestr praktyk. Część wykorzystała je efektywnie (a oprócz tego niektorzy i poza tym semestrem dorabiali w różnych miejscach), a część poszła byle gdzie kserować i robić kawę, żeby tylko zaliczyć i się nie przemęczyć. Nie muszę chyba mówić, gdzie teraz są jedni, a gdzie drudzy i kto jest bardziej "oburzony" ;) .

W ogóle uważam, że zrobiono wielką krzywdę masie ludzi, marginalizując szkolnictwo zawodowe i stawiając na licea ogólnokształcące (nie mylić z ogólną reformą szkolnictwa, które moim zdaniem jest dobra, a największą winę ponosi brak reformy szkolnictwa wyższego). Rodzice, ale i ogólnie sytuacja, zmuszała wielu ludzi, którzy byliby świetnymi kierowcami, hydraulikami, stolarzami, fryzjerami, kucharzami, lakiernikami itp. do marnowania czasu najpierw w ogólniaku, a później na studiach typu pedagogika czy zarządzanie. Ci ludzie w wieku 19 czy 20 lat mogliby mieć fach w ręku i prawie gwarantowaną pracę. A tak mają gówno i są "oburzeni".
polake.art.pl wywiady z Januszem Zdunkiem: nr1 nr2
Obrazek
Stoję goły pod prysznicem, wkoło wszędzie goło
pod prysznicem z kolegami i jest mi wesoło!
Avatar użytkownika
 
Posty: 137
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 12:37

Re: Praca

Postprzez Jedras » 2 paź 2012, o 17:47

maxłel napisał(a):Najpierw wyjaśnij co rozumiesz pod pojęciem godna praca a potem powiedz dlaczego po historii jej nie da się znaleźć.


Może faktycznie za bardzo uogólniłem - chodzi mi o to, że po historii ciężko znaleźć pracę w zawodzie. Zresztą to samo po mojej geografii.. A godna praca (jak dla mnie) to taka, która pozwala żyć / utrzymać rodzinę na takim poziomie, że nie czekasz od 1szego do 1szego na wypłatę (tzn wszystko idzie na bieżące wydatki) tylko możesz coś odłożyć czy planować przyszłość - czyli głównie o sferę finansową mi chodzi.
Ja po swoich studiach perspektyw na pracę nie miałem. Podobnie moi znajomi po historii, filozofii, administracji, socjologii, pedagogice - żadna z tych osób nie pracuje w swoim zawodzie.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Praca

Postprzez malenstwo » 2 paź 2012, o 18:16

Jedras napisał(a): chodzi mi o to, że po historii ciężko znaleźć pracę w zawodzie.


W zawodzie czyli w czym?

Bawi mnie mowienie o zawodzie w kontekscie studiow humanistycznych.

Ktos po administracji jest z zawodu kim? Administratorem?;)
Czym jest praca "w zawodzie" np. filozofa?
wszystkim życzymy źle nam z oczu patrzy
 
Posty: 56
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:51

Re: Praca

Postprzez artek » 2 paź 2012, o 18:58

malenstwo napisał(a):
Ktos po administracji jest z zawodu kim? Administratorem?;)


administratywistą :)
Avatar użytkownika
 
Posty: 1378
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:50

Re: Praca

Postprzez trini » 2 paź 2012, o 19:33

polake napisał(a): I nagle okazywało się, że człowiek ma 24 lata, niby wyższe wykształcenie, ale zero umiejętności i musi startować od początku, czyli często od kasy w Biedronce. I jest w dużo gorszej sytuacji, niż jego rówieśnik, który zamiast marnować 5 lat, poszedł bez narzekania na kasę w Biedronce, no bo co można robić w takim wieku, a potem szedł gdzieś dalej i on w wieku 24 lat ma 5 lat doświadczenia. Kogo w takim układzie będzie wolał pracodawca? Magistra bez żadnego doświadczenia, ale za to z roszczeniami "panie, ja magistrem jestem, mniesięnależy!, bez kozery poem 3000 na rękę", czy człowieka bez magistra, za to z doświadczeniem?


aleś dowalił z tym doświadczeniem na kasie w Biedronce. i co, gdzie pójdzie ten koleś bez magistra, ale z takim wspaniałym pięcioletnim DOŚWIADCZENIEM? od razu na dyrektora finansowego pewnie go przyjmą, przecież miał do czynienia z, nomen omen, kasą.
bez doświadczenia faktycznie można iść na kasę w Biedronce, ale doświadczeniem na kasie w Biedronce możesz pochwalić się co najwyżej w CV na kasę do Tesco.

a co do braku doświadczenia u magistra, to żal dupę ściska. albo taki magister jest totalną pierdołą, albo totalnym leniem, albo jednym z tych geniuszy pod tytułem "nie śpię, bo napierdalam na 14 kierunkach".
studiując dziennie pracowałam od 3 roku studiów: w trakcie roku akademickiego za marne grosze w firemkach consultingowych, w wakacje za wypasioną kasę jako pilot wycieczek (potrzebny był wkład własny w postaci kursu za 7 stów). W wieku 24 lat miałam 3 letnie doświadczenie "biurowe" plus "pracazludźmi" i w mojej pierwszej pracy tłumaczyłam babom z doświadczeniem 30-letnim, że np. można nagrać plik na dyskietkę bez pomocy informatyka. zresztą, większość moich kolegów ze studiów dziennych gdzieś pracowała albo robiła staż za psie pieniądze. wiec o co teraz chodzi z tym doświadczeniem, a właściwie jego brakiem? w dupach się poprzewracało, nie chce się, nie umiem załatwić praktyki jeśli mamusia ze mną nie pójdzie i nie będzie za mnie gadać? super, oby więcej takich matołów, będę się w robocie bezpiecznie czuła.
big badda boom
Avatar użytkownika
 
Posty: 204
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:41
Lokalizacja: Wrocław

Re: Praca

Postprzez maxłel » 2 paź 2012, o 20:29

Rozumiem, że w przypadku historii mówiąc "praca w zawodzie" ma się z reguły na myśli bycie nauczycielem historii bądź pracę w jakiś "historycznych" instytucjach typu muzeum, archiwum etc. Ale i tak jest to dość wąskie myślenie, tak jak zauważyła malenstwo.

Wszystko też zależy od tego jak się spędzi studia. Jakie praktyki wybierze i czy się je odbębni czy coś z nich wyniesie. Tak jak to już wyżej było wspominane przez polake i trini. Przyznam się, że nie wiem jakie są dane dotyczące tego jak wielu studentów historii znajduję pracę (i nie chodzi mi tylko o "pracę w zawodzie") i jak to wygląda w porównaniu z innymi kierunkami. Uważam, że przylepianie etykietki "bezrobotni na 120%" absolwentom historii jest krzywdzące i dodatkowo utrudnia poszukiwania roboty.
 
Posty: 60
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 14:50

Re: Praca

Postprzez Jedras » 2 paź 2012, o 21:12

malenstwo napisał(a):Bawi mnie mowienie o zawodzie w kontekscie studiow humanistycznych.


Mnie też to bawi, że ludzie po studiach humanistycznych czują się oszukani przez system edukacji w naszym kraju.
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Praca

Postprzez somekind » 2 paź 2012, o 23:59

artek napisał(a):studia 5-cio letnie wymagały 5-cio letniego zaangażowania

A obecne 3,5 + 2 wymagają 5,5 roku zaangażowania. ;]

malenstwo napisał(a):Bawi mnie mowienie o zawodzie w kontekscie studiow humanistycznych.

Jeśli ktoś zawiódł się na studiach humanistycznych, to to nie jest już takie śmieszne.

Tak w ogóle, to gdzie jest napisane, że studia muszą być związane z pracą? Studia to rozwój własnych zainteresowań, a nie kurs zawodowy.
Lista sklepów wielkopowierzchniowych w Wałbrzychu:
Agata Meble
Galeria Handlowa „Victoria”
Galeria Handlowa „Auchan”
Centrum Handlowe „Centrum OK”
Centrum Handlowe „Real”
Centrum Handlowe „Kaufland”
„OBI”
„Castorama”
„Makro”
„Tesco”
Avatar użytkownika
 
Posty: 209
Dołączył(a): 5 wrz 2012, o 22:42
Lokalizacja: Wrocław

Re: Praca

Postprzez artek » 3 paź 2012, o 09:19

somekind napisał(a):
artek napisał(a):studia 5-cio letnie wymagały 5-cio letniego zaangażowania

A obecne 3,5 + 2 wymagają 5,5 roku zaangażowania. ;]



chyba medycyna

somekind napisał(a):
Tak w ogóle, to gdzie jest napisane, że studia muszą być związane z pracą? Studia to rozwój własnych zainteresowań, a nie kurs zawodowy.


tylko coś w tym życiu trzeba umieć, po za rozwijaniem własnych zainteresowań
Avatar użytkownika
 
Posty: 1378
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:50

Re: Praca

Postprzez Jedras » 3 paź 2012, o 09:31

somekind napisał(a):Studia to rozwój własnych zainteresowań, a nie kurs zawodowy.


Problem polega na tym,że własnymi zainteresowaniami cieżko się najeść;)
Avatar użytkownika
 
Posty: 1692
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 19:50
Lokalizacja:

Re: Praca

Postprzez polake » 3 paź 2012, o 10:43

trini napisał(a):
polake napisał(a): I nagle okazywało się, że człowiek ma 24 lata, niby wyższe wykształcenie, ale zero umiejętności i musi startować od początku, czyli często od kasy w Biedronce. I jest w dużo gorszej sytuacji, niż jego rówieśnik, który zamiast marnować 5 lat, poszedł bez narzekania na kasę w Biedronce, no bo co można robić w takim wieku, a potem szedł gdzieś dalej i on w wieku 24 lat ma 5 lat doświadczenia. Kogo w takim układzie będzie wolał pracodawca? Magistra bez żadnego doświadczenia, ale za to z roszczeniami "panie, ja magistrem jestem, mniesięnależy!, bez kozery poem 3000 na rękę", czy człowieka bez magistra, za to z doświadczeniem?


aleś dowalił z tym doświadczeniem na kasie w Biedronce. i co, gdzie pójdzie ten koleś bez magistra, ale z takim wspaniałym pięcioletnim DOŚWIADCZENIEM? od razu na dyrektora finansowego pewnie go przyjmą, przecież miał do czynienia z, nomen omen, kasą.
bez doświadczenia faktycznie można iść na kasę w Biedronce, ale doświadczeniem na kasie w Biedronce możesz pochwalić się co najwyżej w CV na kasę do Tesco.

A czy ja napisałem, że on całe 5 lat siedzi na kasie? Trochę popracuje na kasie, trochę w jakimś magazynie, może jako przynieś podaj pozamiataj w jakiejś firmie (od czegoś trzeba zacząć) i z czasem dochodzi do czegoś więcej, albo zakłada własną działalność. Wiadomo, że prawnikiem, lekarzem czy dyrektorem finansowym nigdy nie zostanie, no ale człowiek malo zdolny, który idzie na studia tylko dla mgr przy nazwisku i bimba 5 lat też nimi nie zostanie. I też musi od czegoś zacząć. No to kto jest w lepszej sytuacji - ten co zaczął w wieku 19 lat, czy ten co startuje w zasadzie z tego samego pułapu, ale w wieku lat 24?

Już nie mówię o tych, którzy skończyli zawodówkę czy technikum i mają konkretny fach w ręku.
polake.art.pl wywiady z Januszem Zdunkiem: nr1 nr2
Obrazek
Stoję goły pod prysznicem, wkoło wszędzie goło
pod prysznicem z kolegami i jest mi wesoło!
Avatar użytkownika
 
Posty: 137
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 12:37

Re: Praca

Postprzez trini » 3 paź 2012, o 11:01

najrozsądniejszym wyjściem są studia zaoczne. praca + nauka.
ja teraz bym w życiu na dzienne nie poszła.
big badda boom
Avatar użytkownika
 
Posty: 204
Dołączył(a): 4 wrz 2012, o 11:41
Lokalizacja: Wrocław

Następna strona

Powrót do FORUM


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], gregoryiks i 511 gości